Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sejmiku pełna elegancja i pokerowe twarze (zdjęcia)

(ika)
Jan Dobrzyński, radny z PiS, wraca do Senatu. Wiadomo, kto zajmie jego miejsce w sejmiku województwa, w którym koalicja PO-PSL trwa, ale może zmienią się zasady współpracy. A marszałek Mieczysław Baszko? Porażką w wyścigu o mandat posła się nie martwi. Woli zostać w samorządzie.

W poniedziałek odbyła się pierwsza po wyborach sesja sejmiku województwa. Wbrew oczekiwaniom dość... zwyczajna, żeby nie powiedzieć senna. Słowem: ani radość wylewna, ani gorycz ostentacyjna.

Pierwsi na miejscu byli radni z Prawa i Sprawiedliwości. Jan Dobrzyński w dobrym nastroju. Były uśmiechy, uściski ręki, gratulacje: od kolegów z klubu, samorządowców, ale i... oponentów politycznych, bez wyjątku.

- Ta rywalizacja była honorowa, na bardzo wysokim poziomie - chwalił Dobrzyński. Jego zaprzysiężenie prawdopodobnie pod koniec listopada. Wolny fotel radnego PiS w sejmiku zajmie Elżbieta Kaufman-Suszko. - Jest to osoba, która na pewno mnie godnie zastąpi. Jestem spokojny o przyszłość naszego klubu - ocenił Jan Dobrzyński.

Po jego „awansie” do Senatu zostanie jeszcze jedno stanowisko do obsadzenia: szefa klubu radnych PiS. Dobrzyński najchętniej widziałby na nim Łukasza Siekierko. Ale decyzja należy do władz partii i klubu.

Bezpośredni konkurent do fotela senatora w okręgu nr 60 - wicemarszałek Maciej Żywno z PO - przyszedł tuż przed sesją. Również przywitał się uprzejmie ze zwycięzcą. Po zajęciu miejsca zdawał się być jednak przygaszony.

- Z jednej strony jest radość, bo około 72 tysięcy głosów to jest bardzo wysoki wynik. Ale smutek jest z tego, że jednak nie dało to wygranej - powiedział nam. - Ale pracujemy dalej. Samorząd województwa jest wymagającym miejscem, zatem mam co robić. Życie toczy się dalej.

Przed sesją sejmiku zarząd i kluby radnych z PO i PSL debatowały na temat przyszłości koalicji. Obie strony są za jej kontynuacją zarówno w sejmiku, jak i zarządzie.

- Jest to dobry moment, żeby trochę tę współpracę przeanalizować, przedyskutować - powiedział Żywno.

Jeszcze przez wiele godzin nie było wiadomo, czy PSL przekroczy próg wyborczy. Tym samym - czy Mieczysław Baszko zdobędzie mandat poselski. Wynik marszałka zaskoczył, czego nie kryje, ale i chyba rozczarował, zwłaszcza w woj. podlaskim. W samorządowych wyborach rok temu PSL miał tu wyższe poparcie niż Platforma.

- Ale cóż, wyborcy pokazali, że mocno chcą zmian nad Wisłą. W takiej sytuacji, wolałbym zostać tutaj, w samorządzie - przyznaje z zaskakującą szczerością. Ale rezonu nie traci. Wymienia, co obecnemu rządowi udało się zrobić dobrego dla gospodarki. - Następnym rządzącym życzę, żeby utrzymali poprzeczkę, a wyborcy, jak dobry trener, będą ją podnosili coraz wyżej - kończy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna