- Nowe skrzynki są bardzo ładne i wygodne dla listonosza, ale moim zdaniem mają wadę. Przez te otwory z klapką ktoś będzie mógł wyjąć listy - twierdzi Zofia Jaśkiewicz.
Niezależnie od krytycznych opinii ostrołęczan, euroskrzynki pojawić się w naszych blokach muszą. Taki obowiązek nałożyła na Polskę Unia Europejska.
Unijne zalecenia nakazały stworzenie równych szans nowym dostawcom przesyłek i zlikwidowanie dotychczasowego monopolu Poczty Polskiej - byłego właściciela naszych skrzynek na listy.
Ustalony przez Unię nieprzekraczalny termin wymiany upływa 24 sierpnia. Do tego czasu nowe skrzynki, zwane przelotówkami powinny pojawić się we wszystkich blokach. Administratorzy budynków na przeprowadzenie zmian mieli pięć lat. Niektórzy albo zlekceważyli obowiązki, albo zabrakło im pieniędzy na inwestycje. Teraz muszą liczyć się z karami.
W Ostrołęce najsprawniej poszły wymiany w najmniejszych spółdzielniach i wspólnotach mieszkaniowych.
Największy administrator w naszym mieście - Ostrołęcka Spółdzielnia Mieszkaniowa - wymienił skrzynki w około 60 blokach spośród 107.
- W pierwszej kolejności wymieniliśmy te w najgorszym stanie technicznym. Przeznaczyliśmy na to pieniądze z funduszu remontowego - tłumaczy Danuta Jakubiak, członek zarządu OSM. - W zależności od funduszy, resztę zrobimy jeszcze w tym i na początku przyszłego roku.
Za nowe skrzynki płacą oczywiście mieszkańcy. Koszt to około 40-50 zł. Część mniejszych spółdzielni zrobiła po prostu zbiórkę wśród mieszkańców. Większe wkalkulują koszty wymiany skrzynek w czynsz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?