Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W strugach ulewy poszli dziękować Matce Boskiej

Michał Modzelewski [email protected]
Słońce, czy deszcz - pielgrzymi i tak idą do Hodyszewa. Prosić, dziękować, modlić się...
Słońce, czy deszcz - pielgrzymi i tak idą do Hodyszewa. Prosić, dziękować, modlić się...
Hodyszewo. Mimo fatalnej pogody pielgrzymi nie stracili ducha

Trasa pozostała taka sama jak dwadzieścia trzy lata temu, ale w tym roku można śmiało rzec, że pogoda wystawiła nas na próbę - mówi Mariusz Feszler, jeden z organizatorów pielgrzymki.

W tym roku ponad 50 kilometrową trasę do Matki Boskiej Hodyszewskiej, pokonało 479 osób z Zambrowa oraz 220 z grupy Zielonej (Wysokie Mazowieckie).

- Odkąd poszliśmy dziękować Matce Boskiej pierwszy raz, w 1986 roku, nigdy tak nie lało - relacjonuje Feszler.

- W piątek padało do samego zajścia na nocleg, a po 14. za Osipami to było już momentami prawdziwe oberwanie chmury. Szliśmy cały czas w sztormiakach albo foliowych płaszczach.

W sobotę, już na miejscu, pątnicy uczestniczyli w nabożeństwie celebrowanym przez bp. Tadusza Bronakowskiego. Po niej większość z nich pozostała na różańcu fatimskim i wzięła udział w nocnej procesji do Krynicy, gdzie mogli napić się wody ze źródełka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna