W Suwałkach na jednego mieszkańca przypada znacznie więcej pieniędzy, niż podała "Rzeczpospolita" - twierdzą przedstawiciele miejscowych władz. Sugerują jednocześnie, że część miejskich inwestycji przypisano gminie Suwałki. Stąd też wziął się jej znakomity wynik.
W ubiegłym tygodniu, za "Rzeczpospolitą", podaliśmy wyniki rankingu dotyczącego wykorzystywania unijnych pieniędzy. Na jednego mieszkańca gminy Suwałki miało przypaść aż 5183 zł. Natomiast na mieszkańca miasta - jedynie 1772 zł. Te dane próbowaliśmy zweryfikować jeszcze tego samego dnia. Bo w jednym przypadku kwota wydawała się zawyżona, w drugim - zbyt niska. Żadnej odpowiedzi jednak nie było.
Po paru dniach otrzymaliśmy informację od Jarosława Filipowicza, rzecznika prasowego ratusza, w myśl której autorzy rankingu nie doliczyli miastu 43 mln zł. A gdyby to zrobili, to na jednego mieszkańca przypadałoby 2397 zł, czyli więcej niż np. w Łomży (ale wciąż znacznie mniej niż w Białymstoku). Tego typu zestawienia dla władz różnych szczebli są szczególnie ważne w roku wyborczym.
O to, jak powstawał ranking, zapytaliśmy dziennikarzy "Rzeczpospolitej". Twierdzili, że korzystali z danych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i o żadnej pomyłce nie powinno być mowy. Nie udało się jednak ustalić szczegółów, czyli tego, jakie konkretnie inwestycje przypisano gminie Suwałki, a jakie miastu.
O to, czy wynik gminy nie jest przypadkiem zawyżony, zapytaliśmy wczoraj po raz kolejny wójta Tadeusza Chołkę. Odpowiedział jedynie, że nikt tego z jego pracowników dokładnie nie liczył.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?