Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W swoich gospodarstwach postawili na bezpieczeństwo

Barbara Kociakowska [email protected]
Laureaci konkursu „Bezpieczne Gospodarstwo Rolne”. Od lewej stoją: Sławomir Stasiński, Małgorzata Zaręba, Barbara Sołomiewicz, dyrektor KRUS w Białymstoku, Dariusz Zaręba, a na końcu Grażyna i Waldemar Bobin.
Laureaci konkursu „Bezpieczne Gospodarstwo Rolne”. Od lewej stoją: Sławomir Stasiński, Małgorzata Zaręba, Barbara Sołomiewicz, dyrektor KRUS w Białymstoku, Dariusz Zaręba, a na końcu Grażyna i Waldemar Bobin. OR KRUS w Białymstoku
Małgorzata i Dariusz Zarębowie z Jastrząbki Młodej (gm. Śniadowo) wygrali etap wojewódzki konkursu "Bezpieczne Gospodarstwo Rolne", organizowanego m.in. przez KRUS.

Tym samym rolnicy ci będą reprezentować nasze województwo w etapie krajowym konkursu. Znajda się w nim reprezentanci wszystkich województw.
Małgorzata i Dariusz Zarębowie prowadzą gospodarstwo nastawione na produkcję mleka. Posiadają 250 sztuk bydła, w tym 140 krów dojnych. Gospodarzą na 130 hektarach (80 ha stanowią grunty własne, a 50 ha dzierżawy).

- Zawsze wiedzieliśmy, że warto dbać o bezpieczeństwo pracy - mówi Dariusz Zaręba. - Ludzkie zdrowie i życie jest rzeczą najważniejszą.
Jak tłumaczy, od dawna pracowali nad tym, by stworzyć bezpieczne gospodarstwo. Ale bez gruntownej przebudowy budynków było to trudne. Miały one np. niskie stropy, słabe kojce.
- Budynki te stwarzały dużo zagrożeń - tłumaczy gospodarz z Jastrząbki Młodej.
Sytuacja zmieniła się diametralnie trzy lata temu, kiedy Zarębowie oddali do użytku nowe budynki, a stare przebudowali, m.in. usunęli progi. Utwardzili także podwórko - wyłożyli je polbrukiem.

O tym, że warto dbać o bezpieczeństwo pracy przekonani są także Grażyna i Waldemar Bobinowie ze wsi Oszkinie (gm. Puńsk), którzy w etapie wojewódzkim konkursu "Bezpieczne Gospodarstwo Rolne" zajęli trzecie miejsce.
- Łatwo nie było, długo pracowaliśmy nad poprawą bezpieczeństwa w gospodarstwie - tłumaczy pani Grażyna.

Dodaje, że wszystko robili po trochu, po kawałeczku. Ale się udało.
Państwo Bobinowie zajmują się hodowlą trzody chlewnej. Mają 75 macior w cyklu zamkniętym. Uprawiają w sumie 45 hektarów (28 stanowią grunty własne, a resztę dzierżawy).
- Duże znaczenie dla poprawy bezpieczeństwa ma fakt, że nasze gospodarstwo zostało zmechanizowane - mówi rolniczka ze wsi Oszkinie. - Mamy paszociągi, skomputeryzowane zostało także przyrządzanie pasz.

Dzięki temu kontakt ze zwierzętami został ograniczony, wyeliminowane zostały też inne zagrożenia.
- W ubiegłym roku utwardziliśmy także podwórko - dodaje Grażyna Bobin.
I Dariusz Zaręba, i Grażyna Bobin oceniają, że "Bezpieczne Gospodarstwo Rolne" to bardzo trudny konkurs. Wymagania są bardzo duże.
- Myśleliśmy, że w naszym gospodarstwie mamy już wszystko dopięte - mówi gospodyni z Oszkiń. - Okazało się jednak, że jest jeszcze trochę do zrobienia. A to barierkę trzeba poprawić, a to ogrodzenie.

Dariusz Zaręba dodaje, że brał udział w różnych krajowych konkursach, ale ten był najtrudniejszy.
Przypomnijmy, że w konkursie "Bezpieczne Gospodarstwo Rolne" komisja zwracała uwagę m.in. na: ład i porządek w obrębie podwórza, zabudowań i stanowisk pracy, stan budynków inwentarskich i gospodarczych (w tym: schodów i używanych drabin) oraz instalacji i urządzeń elektrycznych. Bardzo ważną rzeczą było wyposażenie maszyn i urządzeń używanych w gospodarstwie w osłony ruchomych części, podpory i inne zabezpieczenia, stan techniczny pilarek tarczowych i łańcuchowych. Liczyły się również warunki obsługi i bytowania zwierząt gospodarskich, stosowanie, stan i jakość środków ochrony osobistej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna