Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Szczytach wykopano szkielet kilkunastolatki [ZDJĘCIA]

J. Bakunowicz
Stare cmentarzysko, które znajduje się w okolicach Szczyt Dzięciołowa, rozkopują archeolodzy z PAN. Jeden z odkrytych pochówków krył szkielet młodej dziewczyny, która żyła tu jakieś 800 lat temu. A to nie jedyne ciekawe znalezisko badaczy
Stare cmentarzysko, które znajduje się w okolicach Szczyt Dzięciołowa, rozkopują archeolodzy z PAN. Jeden z odkrytych pochówków krył szkielet młodej dziewczyny, która żyła tu jakieś 800 lat temu. A to nie jedyne ciekawe znalezisko badaczy BAK
Cmentarzyska w Szczytach w przeciwieństwie do grodziska w Zbuczu nie widać z trasy Bielsk Podlaski-Hajnówka. Znajduje się w pewnej odległości od drogi, na polach w pobliżu Szczyt-Dzięciołowo.

Naturalne podwyższenie terenu było idealnym na założenie cmentarza. Mimo, że pochodzi z XII-XIII wieku, pozostałości pochówków widoczne są na powierzchni gruntu. Świadczą o tym ogromne kamienie, które wystają ponad ziemię oraz kilka kurhanów (nasypów). W ubiegłym tygodniu prace wykopaliskowe rozpoczęli tam archeolodzy z Polskiej Akademii Nauk.

Cmentarzysko w Szczytach znajduje się na niewielkim wzniesieniu wśród pól. Dominują tu pochówki w obstawie kamiennej typowe dla kultury mazowieckiej, ale jest także kilka kurhanów typowych dla osadników z terenów Rusi Kijowskiej.

W jednym z kurhanów naukowcy natrafili na szkielet młodej dziewczyny.

- Nie mogła mieć więcej niż 10-15 lat - mówi Dariusz Krasnodębski, archeolog z Instytutu Etnologii i Antropologii Polskiej Akademii Nauk, który przeprowadza wykopaliska. - Prawdopodobnie ciało zostało ułożone na niewielkim kopczyku ziemi, potem przysypane jeszcze ziemią. Przy ciele nie natrafiono na żadne ozdoby.

Usytuowane obok siebie pochówki typowe dla obu kultur świadczą o tym, że w tej okolicy był ich styk. Ale czy przedstawiciele obu kultur mieszkali obok siebie w tym samym czasie czy też w różnych okresach, pokażą wyniki badań.

Faktem jest, że tereny te w okresie wczesnego średniowiecza były gęsto zasiedlone. Świadczy o tym fakt, że w tych okolicach jest sporo takich cmentarzysk, a obok nich są ślady funkcjonowania osad. Co sprawiało, że ludność tak chętnie osadzała się na tym terenie?

- Przede wszystkim dobra ziemia - tłumaczy archeolog Dariusz Krasnodębski. - Chociaż samo cmentarzysko jest położone na terenie gliniastym, wokół jest teren uprawny obfitujący w żyzne gleby. W tamtym czasie mogły też być polodowcowe oczka wodne. Więc dobre ziemie i obecność wody sprawiła, że nadciągało tu osadnictwo z obu kierunków, zarówno ze wschodu, jak i zachodu.

Osada z okolic Szczyt była niewielka. Mogła liczyć zaledwie kilka domostw. Ludność zajmowała się przede wszystkim uprawą roli, zbieractwem i polowaniami na dziką zwierzynę. Posiadali też zwierzęta hodowlane. Najpopularniejsze z nich to świnie i krowy. Był też drób, a wszczególności kury.

Pierwsze informacje o badaniach archeologicznych prowadzonych na stanowisku pochodzą z połowy XIX w. Na początku lat 50. tego stulecia Adolf Wiewiórowski, właściciel pobliskiego majątku ziemskiego Szczyty, rozkopał groby znajdujące się na terenie swojej posiadłości. Wyniki tych badań opisał profesor Uniwersytetu Wileńskiego, prawnik Józef Jaroszewicz.

Wymienił on dwa cmentarzyska z grobami w obstawach kamiennych, znajdujące się na terenie posiadłości, jedno na polach wsi Szczyty (obecnie Szczyty-Dzięciołowo), a drugie w lesie zwanym Grabniak (obecnie na granicy wsi Zbucz i Czyże) Opisując rozkopane groby i pochodzące z nich zabytki, Jaroszewicz nie określił jednak bliżej, z którego z cmentarzysk pochodziły:

„(…) największe dwa cmentarze znajdują się na najwyższej pozycji okolic bielskich, śród gruntów wsi Szczytów, i w lesie Grabniaku do tegoż majątku należącym. Każdy grób otoczony jest w prostokąt lub koło do owalu zbliżone, wielkiemi kamieniami, a wnętrze obwodu drobniejszemi zasypane.

Te ostatnie uprzątnąwszy, już na pół łokcia albo nawet i mniej pod powierzchnią ziemi, natrafia się na miejsce, gdzie ciało było złożone. W niektórych grobach znaleziono dość grube, kilko-calowe żelazne ćwieki, u których w końcu grubszym zamiast główki, było tylko zachylone żelazo. Temi ćwiekami musiano zbijać trumny, lubo szczątków drzewa ani śladu dostrzedz się nie dało.

Ponieważ nie w każdym z odkrytych grobów znalazły się podobne ćwieki, wypadałoby wnosić, że używanie trumien nie było powszechne, chyba, że w miejscu żelaznych brano niekiedy i ćwieki drewniane.

W dawniejszych snać grobach, wszystko się w proch obróciło; w innych zaś zaledwo cząstki łamiące się za najmniejszem dotknięciem i kawałki twardszych od nóg i rąk kości pozostały. Kości te nie były bez ładu złożone, lecz we właściwych sobie leżały miejscach i żadnego znaku ognia na nich dostrzedz nie można; w żadnym też grobie nie znaleziono oszczątków popiołu lub węgla, popielnic lub łzawnic. Widoczna zatem, że lud do którego te groby należały, palenie ciał nie miał we zwyczaju.

Zmarłych kładziono głową na zachód, jak z położenia czaszek można się było przekonać.

Oprócz wyżej wzmiankowanych ćwieków, znaleziono w tych grobach bransoletki z blachy miedzianej wycięte, ozdobione desenikiem w ząbki i kropki; różnego koloru paciorki szklane, okrągłe i podługowate; kolce srebrne i z posrebrzanej miedzi, po prostu z drutu tych kruszców zrobione; łańcuszek albo raczej sznureczek cienkiego mosiężnego drutu dość misternie pleciony, lecz przez kopiących na drobne rozerwany kawałki; kółko z podłego srebra i kółeczko podłużne w karby jakby zauszniczka; jakieś żelazne kilka cali długie narzędzie, z jednej strony zaostrzone, z drugiej zakończone kółkiem, przy kopaniu odbitem; i wreszcie kilka grubych, szaro wypalonych skorup, które przypadkiem mogły się tam dostać, gdyż zebrane żadnej nie stanowiły całości.”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna