- To dla wszystkich będzie duże ułatwienie - mówi Adama Szałanda, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Suwałkach.
I dodaje, że wbrew opinii np. naszych Czytelników, którzy w tej sprawie telefonowali do redakcji, tablety nie są "drogą zabawką dla lekarzy".
Z gigantyczną biurokracją polska służba zdrowia w żaden sposób nie może sobie poradzić. Znaczną część czasu lekarze czy pielęgniarki muszą poświęcać nie dla pacjentów, lecz na wypełnianie stosów dokumentów.
- Im szybciej ten system zostanie skomputeryzowany, tym lepiej - twierdzą specjaliści od zarządzania służbą zdrowia.
Zniknie konieczność wypełniania setek formularzy, a raz wpisaną informację będzie można przetwarzać wiele razy.
Unijny projekt informatyzacji placówki suwalski szpital wprowadza już od pewnego czasu. Ma na to ponad 2,5 mln zł. Nie musiał w dodatku dokładać do projektu swoich pieniędzy. Nawet środki na tzw. wkład własny - 380 tys. zł otrzymał z zarządu woj. podlaskiego.
Co udało się za to zrobić? W szpitalu powstała sieć bezprzewodowa - Wi-Fi. Do internetu podłączyć się może więc każdy. Stworzono także elektroniczny system identyfikacji pacjentów.
- Dzięki tym pieniądzom kupiliśmy także trochę różnego rodzaju sprzętu - dodaje dyrektor Szałanda.
Znalazło się w tym około stu tabletów. To z nimi lekarze, którzy przeszli już odpowiednie szkolenia, pojawią się przy łóżkach pacjentów podczas porannych obchodów. Wszelkie dyspozycje dotyczące leczenia będą wpisywane od razu. I od razu pojawią się w sieci, do której dostęp mają np. pielęgniarki.
Szałanda zapowiada, że informatyzacja szpitala będzie w przyszłości kontynuowana.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?