Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie huczny jubileusz

Adam LIGIECKI
Tylko nasza szkoła może poszczycić się "drzewkami maturzystów" - podkreślają dyrektor Lucyna Wojnowska oraz licealiści, Angelika Tobołkiewicz i Paweł Domagała.
Tylko nasza szkoła może poszczycić się "drzewkami maturzystów" - podkreślają dyrektor Lucyna Wojnowska oraz licealiści, Angelika Tobołkiewicz i Paweł Domagała. A. Ligiecki

W buskim Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących imienia Kazimierza Wielkiego czuje się atmosferę święta i radosnego oczekiwania. Ale to zrozumiałe - za miesiąc popularna "budowlanka" obchodzić będzie hucznie 30 urodziny.

Uroczystości, zaplanowane na 4 listopada, zainauguruje poranna msza w kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. Po nabożeństwie rozpocznie się gala w hali sportowej, z udziałem patrona szkoły. Król Kazimierz przyjedzie do Buska ze swoją świtą, by obejrzeć ślubowanie klas pierwszych. Będzie mnóstwo innych atrakcji, ale... to organizatorzy trzymają na razie w głębokiej tajemnicy.

Szansa dla budownictwa

Zanim zabrzmią jubileuszowe fanfary, cofnijmy się do historii. Takiego początku jak "budowlanka" nie ma żadna z buskich szkół. Najpierw była to placówka przyzakładowa, kształcąca kadry dla potrzeb Buskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego. Dopiero w 1992 roku stała się "dzienną" szkołą publiczną, podlegającą Kuratorium Oświaty.

Dziś to prężnie rozwijający się zespół szkół, w skład którego wchodzi zarówno liceum ogólnokształcące, jak technika (budowlane, geodezyjne, hotelarskie, elektryczne, ochrony środowiska) oraz szkoła zawodowa dla posadzkarzy. A w ofercie na rok szkolny 2006/2007 znaleźć się mają nowe, atrakcyjne kierunki.

- Jesteśmy jedyną placówką na Ponidziu, która wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu rynku kształci młodzież w zawodach budowlanych. I na poziomie technikum, i w szkole zasadniczej. W tym roku chętnych było tak wielu, że postanowiliśmy utworzyć po dwie klasy pierwsze w obu typach szkół - mówi dyrektor ZSTiO Lucyna Wojnowska, która na fotelu "pierwszej" zasiada od września 2000 roku. - To dobry znak. Uważam, że nowe oblicze Polski, po wstąpieniu do Unii Europejskiej, daje szansę rozwoju budownictwa. A tym samym, co bardzo ważne, możliwość znalezienia pracy naszym absolwentom.

Iglaki, bliźniaczki i "misska"

W "budowlance" kształci się młodzież nie tylko z terenu powiatu buskiego. Są uczniowie pochodzący z rejonu Pińczowa, Kazimierzy Wielkiej, Jędrzejowa, Chmielnika. Kiedyś była to typowo męska szkoła. W ostatnich latach - głównie za sprawą licealistek - zmienia swe oblicze. Do historii przejdzie Sylwia Skórska, jedyna na przestrzeni 30 lat dziewczyna, absolwentka... "zawodówki".

Z czego słynie jeszcze "budowlanka"? To jedyna placówka w regionie, która szczyci się "drzewkami maturzystów". Blisko pół setki zielonych iglaków szumi wokół budynku przy ulicy Bohaterów Warszawy, przypominając o maturzystach, którzy opuścili szkolne mury.

Młodzież z "budowlanki" lubi spacery, ale to zrozumiałe, skoro zajęcia odbywają się w... aż trzech różnych miejscach. To jedyna szkoła, która sama wybudowała sobie łącznik, a także kuźnia talentów sportowych.

Buszczanie już trzy razy - w 2001, 2004 i 2005 roku - zdobywali złote medale mistrzostw Polski w piłce ręcznej chłopców, a słynne bliźniaczki, Agnieszka i Dorota Dalach, brylowały we wrześniowym Biegu Zdrojowym. Uczniowie odnoszą też sukcesy w olimpiadach przedmiotowych (Marcin Klepacz został ostatnio laureatem konkursu na szczeblu wojewódzkim). No i plażowa piękność - buska "Miss Lata 2005", Olga Szcześniak, uczy się właśnie w "budowlance"!

Ma swój urok

Co szczególnego ma w sobie "budowlanka"? Czym przyciąga nastolatków, czym różni się od innych szkół. Te pytania - na miesiąc przed jubileuszową fetą - zadaliśmy najmłodszym. Dwójce licealistów, pierwszoklasistów.

- Jeszcze w gimnazjum słyszałam od znajomych, że jest tu bardzo fajnie i... wszystko się zgadza. W szkole panuje miła atmosfera, nauczyciele potrafią podejść do ucznia w sposób szczególny, z sercem - twierdzi Angelika Powałkiewicz. - Jestem tu od miesiąca i gdybym miała drugi raz wybierać, zdecydowałabym się na tę samą szkołę.

- Chodziłem do gimnazjum do Pińczowa, teraz mieszkam w internacie. Warunki są bardzo dobre, a "budowlanka" ma swój urok - przekonuje Paweł Domagała. - To szkoła przyjazna, tutaj myśli się pozytywnie. Do tego w internacie mamy... pyszne jedzenie!

"Budowlanka" w liczbach

W pierwszym okresie po usamodzielnieniu, od 1992 roku, placówka funkcjonowała jako Zespół Szkół Budowlanych. W 1999 roku otrzymała imię Kazimierza Wielkiego. Przed dwoma laty miała miejsce zmiana nazwy - na Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących.
W roku szkolnym 2005/2006 do "budowlanki" uczęszcza 664 uczniów, którzy pobierają naukę w 24 oddziałach pięciu typów szkół. Zatrudnionych jest 58 nauczycieli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie