W warszawskiej Świątyni Opatrzności Bożej pożegnano małżonkę ostatniego Prezydenta RP na uchodźstwie - Karolinę Kaczorowską (zdjęcia)

– Białystok to piękne miasto, które wciąż zmienia się na lepsze i które, za każdym razem, kiedy tu jestem, odkrywam na nowo – wyznała pani Karolina Kaczorowska w 2016 r. podczas swojej ostatniej wizyty w rodzinnymi mieście swojego męża.

Jako dziewczynka była zesłana na Syberię przez sowietów, po ewakuacji z Armią Andersa podzieliła los "dzieci tułaczy" i przez Afrykę trafiła do Wielkiej Brytanii, tam poznała Ryszarda Kaczorowskiego.

- W 1950 roku przyjechałam na studia do Anglii. Jako harcerka zatrzymałam się w domu harcerskim. Będąc w świetlicy ogólnie zapytałam czy ktoś wie, jak dojechać do miejsca, gdzie miałam zdawać egzaminy. Ktoś nagle odpowiedział, że jeśli będę w niedzielę po kościele, to mnie zaprowadzi do tego miejsca. To był mój przyszły mąż i tak to się zaczęło - opowiedziała kiedyś na prośbę harcerzy i uczniów z Zespołu Szkół w Kuźnicy.

Czytaj też: Karolina Kaczorowska odwiedziła uczniów z SP 11 (wideo)

Karolina i Ryszard Kaczorowscy byli zaangażowani w ruch harcerski na emigracji, a pani Karolina, wychowując dwie córki i wspierając męża, towarzyszyła mu we wszystkich przedsięwzięciach, które związane były z budzeniem i podtrzymywaniem ducha narodu na uchodźstwie. Przez wiele lat Karolina Kaczorowska pracowała jako nauczycielka, angażując się w edukację młodego pokolenia emigracji niepodległościowej.

U boku męża aktywnie uczestniczyła w życiu społecznym polskiej emigracji, była zaangażowana m.in. w działalność charytatywną Zjednoczenia Polek w Wielkiej Brytanii. Kilkakrotnie odwiedzała woj. podlaskie, także po tragicznej śmierci Ryszarda Kaczorowskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej w 2010 r. Wdowa po poległym prezydencie zmarła 21 sierpnia 2021 r. w Londynie. W piątek 22 kwietnia jej prochy sprowadzono do kraju, by zgodnie z wolą zmarłej - złożyć je obok męża.

Główne uroczystości pogrzebowe odbyły się w sobotę i miały charakter państwowy. Oprócz bliskich zmarłej, wziął w nich udział prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką, przedstawiciele rządu i najważniejszych instytucji państwowych, harcerze oraz mieszkańcy Warszawy.

Prezydent Andrzej Duda podczas mszy zwracał uwagę na zasługi Karoliny Kaczorowskiej w działalności charytatywnej i wychowawczej.

- Mimo tego, że wszyscy jesteśmy smutni, bo odeszła, chcę podkreślić, że z wielką radością przyjmuję to, że jest tu dziś, że przybyła. I że tutaj pozostanie, aby Polacy mogli przychodzić i oddawać jej hołd - jej i jej mężowi. Za ich piękne życie, za ich piękną służbę dla Polski - mówił prezydent Duda.

Mszy żałobnej przewodniczył Metropolita Warszawski kardynał Kazimierz Nycz, a homilię wygłosił Biskup Polowy Wojska Polskiego, wieloletni delegat Episkopatu Polski do spraw Polonii Wiesław Lechowicz.

Kardynał Nycz podkreślał, że Karolina Kaczorowska była wyjątkową i silną postacią. - Sybiraczka, wielka nauczycielka emigracji, głębokiej wiary - podkreślał.

Zobacz także: Białystok. Wystawa: 30 fotogramów z życia prezydentowej Karoliny Kaczorowskiej

Jan Józef Kasprzyk - szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych - przypomniał zaś, że Karolina Kaczorowska była niezwykle ważną postacią dla polskiej emigracji.

- Pani Karolina uczyła między innymi języka polskiego i historii, w tak zwanych sobotnich szkołach, dzieci polskich emigrantów niepodległościowych znajdujących się w Wielkiej Brytanii - wskazał i podkreślił, że pełniły one ważną rolę w kultywowaniu tradycji niepodległościowej, budowaniu więzów z ojczyzną, której dzieci urodzone w Wielkiej Brytanii nie poznały. Więc jej rola była ogromna w tym wszystkim, co otworzyło tak zwany Polski Londyn - tłumaczy szef Urzędu.

Źrodło: Polskie Radio 24