Zamknięcie okienka transferowego nastąpi w najbliższą niedzielę. Ostatnie dni przewidziane na ruchy kadrowe zapowiadają się bardzo interesująco. Jagiellonia nie wyklucza pozyskania nowych piłkarzy. Z drugiej strony niemal przesądzone jest, że białostocki klub opuści dwóch zawodników.
Na celowniku Korony znaleźli się Markiewicz i Nawotczyński. Obaj kilka tygodni temu zostali skreśleni przez trenera Michała Probierza i otrzymali wolną rękę w poszukiwaniu nowych pracodawców. Wszystko wskazuje na to, że w ostatniej chwili znajdą zatrudnienie w Koronie.
- Prowadzimy dialog z Jagiellonią w sprawie tych zawodników - przyznaje wiceprezes ds. sportowych kieleckiego klubu Jarosław Niebudek. - Podstawowe kwestie już ustaliliśmy. Do uzgodnienia zostały w zasadzie szczegóły. Wszystko ostatecznie powinno wyjaśnić się w czwartek, najpóźniej w piątek.
Nawotczyński ma zostać do Korony wypożyczony, a umowa będzie przewidywać opcję pierwokupu. Z kolei Markiewicz, były kapitan Jagiellonii, powinien trafić do świętokrzyskiego zespołu na zasadzie transferu definitywnego.
Po karnej degradacji (za udział w aferze korupcyjnej) z ekstraklasy do pierwszej ligi Koronie wiedzie się słabo. Przed wczorajszym zaległym meczem z GKP Gorzów (zakończył się po zamknięciu wydania "GW") kielecczanie z zerowym kontem zamykali tabelę. Na dodatek mają poważne kłopoty kadrowe. M.in. Marcin Drzymont nie chce grać w pierwszej lidze i pali się do przeprowadzki do GKS-u Bełchatów. Drzymont trenuje na razie z drugim zespołem, a jego miejsce na środku obrony mógłby zająć właśnie Nawotczyński.
Popularny "Biały" oraz Markiewicz w Kielcach spotkają się z dobrym kolegą z jagiellońskich czasów Pawłem Sobolewskim. Jaga wcześniej interesowała się nawet ponownym sprowadzeniem Sobolewskiego, ale to byłoby związane z dużymi wydatkami.
- O transferze Pawła do Jagiellonii nie było rozmowy - podkreśla Niebudek.
Markiewicz i Nawotczyński, którzy trenowali ostatnio z zespołem Młodej Ekstraklasy, szykują się do wyjazdu z Białegostoku, a w stolicy Podlasia pojawił się Wahan Gevorgyan. Wczoraj wziął udział w zajęciach naszej drużyny.
Gevorgyan występował już w Jadze w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu. W kilku meczach był wyróżniającą się postacią zespołu. Zimą wrócił do Wisły Płock, skąd był wypożyczony. W połowie lipca za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z "nafciarzami" i obecnie dysponuje własną kartą zawodniczą. Mimo to jeżeli Jagiellonia zdecydowałaby się go pozyskać, musi to uczynić do 31 sierpnia.
- Wahan rozwiązał umowę już w trakcie trwania obecnego okienka transferowego. Zgodnie z przepisami, jeżeli mielibyśmy go pozyskać, musielibyśmy to uczynić przed zamknięciem okienka - wyjaśnia wiceprezes Jagiellonii ds. organizacyjnych Artur Kapelko.
Tylko czy Jaga chce, żeby Gevorgyan zasilił ich szeregi? - Zobaczymy - odpowiada trener Probierz. - Widać, że chłopak ma poważne zaległości. Ale nie chcę w tej chwili wydawać jednoznacznej opinii.
Dodajmy, że 27-letni pomocnik po raz ostatni w meczu o punkty zagrał pod koniec marca. Probierz ma jeszcze kilka dni, żeby przyjrzeć się i ocenić jego przydatność do drużyny.
Obok Gevorgyna na testach w białostockim zespole może pojawić się Arkadiusz Klimek. To 33-letni napastnik znany przede wszystkim z występów w Zagłębiu Lubin. Ostatnie lata spędził za granicą. Z FBK Kowno sięgnął po mistrzostwo Litwy. Próbował też sił w szkockim Heart of Midlothian FC i łotewskim Metalurgsie Lipawa (wcześniej w Grecji).
Obecnie jest "wolnym" zawodnikiem, trenuje indywidualnie w rodzinnej Iławie i wyraził zainteresowanie grą w Jadze.
Innym piłkarzem myślącym o grze w Jagiellonii jest Kamil Grosicki. Sprawa jego sprowadzenia jest jednak dosyć skomplikowana. Grosicki gra w FC Sion będąc wypożyczonym z Legii Warszawa. Do Jagiellonii mógłby trafić na zasadzie podwójnego wypożyczenia. Do wczorajszego wieczora nie zapadły rozstrzygnięcia w tej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?