Aneta i Wojciech Dąbrowscy z Białegostoku są małżeństwem od... trzech dni. W romantyczną podróż poślubną wybierają się na hiszpańską wyspę Costa Brava. Wyjazd 11 lipca.
- Byłam tam kiedyś i zakochałam się w tym miejscu - mówi Aneta Dąbrowska, z domu - Czeremcha.
- Do tego to hiszpańskie jedzenie... - rozmarza się jej mąż. Młoda para brała pod uwagę także Grecję. - Jest nawet tańsza od Hiszpanii. Ale przestraszyliśmy się ewentualnych zamieszek. Kraj stoi na granicy bankructwa. Lepiej nie ryzykować - podkreślają.
- Sytuacja polityczna nie ma wpływu na wypoczynek - twierdzi tymczasem Anna Łapińska z białostockiej placówki Rainbow Tours. - Otrzymujemy wprawdzie pojedyncze zapytania od zaniepokojonych klientów, ale wyjazdy są realizowane zgodnie z planem.
Grecka Kreta i Rodos czy hiszpańskie wyspy to obecnie najpopularniejsze wakacyjne kierunki wybierane przez mieszkańców woj. podlaskiego.
- Spadło za to zainteresowanie krajami arabskimi, zwłaszcza Tunezją - przyznaje Aleksandra Kowalewska z biura podróży Cristal Travelnet.
Do niedawna wczasy w Tunezji kusiły ceną. Dwa tygodnie wypoczynku w tym państwie były nawet o 30 proc. tańsze niż na Płw. Iberyjskim. Długie piaszczyste plaże, stara kultura, urokliwe wioski, fascynująca pustynia - tak jeszcze niedawno do wczasów na płn. Afryki zachęcało biuro podróży Tui. Parę dni temu odwołało wyjazdy do Tunezji. Do końca sezonu. To samo zrobili inni duzi touroperatorzy - Rainbow Tours, Itaka, Neckermann. Powód? Po zamachu terrorystycznym w Susa, gdzie zginęło 38 osób, prezydent Tunezji wprowadził w weekend 30-dniowy stan wyjątkowy.
- Tunezja to atrakcyjna ceny, piękne plaże. Do niedawna w kurortach turystycznych było też bezpiecznie. To się zmieniło. Klienci nawet nie pytają o ten kierunek - informuje pracownica Exim Tours w Białymstoku.
Turyści mogą bezkosztowo wybrać wypoczynek w innym kraju lub w zrezygnować z wyjazdu i odzyskać pieniądze. Wielu tak zrobiło.
- Dużego zainteresowania Tunezją w tym roku nie mieliśmy. Ci, którzy jednak wykupili ofertę, zamienili ją na Egipt lub Grecję - mówi Aleksandra Kowalewska. - Jako last minute sprzedajemy teraz praktycznie tylko Bułgarię. Powstało tam dużo nowych obiektów, jest tam bezpiecznie i tanio. Za tydzień w hotelu 3-gwiazdkowym czteroosobowa rodzina musi zapłacić około 7 tys. zł. W Grecji to 9 tys. a w Hiszpanii - około 12 tys. zł.
Podlasianie chętnie jeżdżą do Chorwacji, Czarnogóry. Wciąż popularna jest też Turcja, choć Ministerstwo Spraw Zagranicznych stanowczo odradza wyjazdy w rejony, gdzie panuje niestabilna sytuacja (pogranicze turecko-syryjskie i turecko-irackie). Ze względu na wzrost aktywności grup terrorystycznych i zagrożenia zamachami w Egipcie, resort odradza wyjazdy także do tego kraju. Rainbow Tours i Tui - tak jak w przypadku Tunezji - umożliwiają klientom możliwość zmiany kierunku wyjazdu bez opłat manipulacyjnych. Dopłacić trzeba wtedy, gdy nowa oferta jest droższa.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?