Potencjał ekipy pokazuje się głównie w spotkaniach w Augustowie. We własnej hali Centrum zdobyło swoje wszystkie 11 punktów.
- Nasza specyficzna sala sprawia, że rywale muszą się do niej przyzwyczaić. Tak jak powiedział pan Blomberg (trener rywala zza miedzy, Pronaru Parkiet Hajnówka - przyp. red.), niejeden rywal się u nas "przewróci". Musimy jednak też coś zdobywać na wyjazdach - mówi grający trener Centrum Wojciech Iwanowicz.
Augustowianie dysponują niezłym składem. To mieszanka ligowych rutyniarzy i młodych zawodników. Klub działa jednak w stu procentach po amatorsku. Siatkarze nie otrzymują za grę pieniędzy, a ze względu na obowiązki zawodowe ciężko im regularnie trenować, a czasem zebrać drużynę na wyjazdowy mecz. Trudno też o środki na bieżącą działalność.
- Jest ciężko, ale robimy co możemy, żeby utrzymać ligę w Augustowie. Chcemy pokazać ludziom, którzy w nas nie wierzą, że umiemy grać. Poza tym kochamy siatkówkę, robimy to od kilkunastu lat. Może gdy się utrzymamy, coś się zmieni i w klubie pojawią się jakieś pieniądze - mówi rozgrywający Centrum, Łukasz Augustynowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?