Nie nadążamy z naprawianiem szkód - mówi Teresa Miszkiel z Zarządu Budynków Mieszkalnych. - Prosiliśmy o pomoc policję, ale trudno kogoś złapać na gorącym uczynku.
W październiku ubiegłego roku władze miasta przekazały do użytkowania dwa nowo wybudowane bloki. Inwestycja kosztowała ponad 20 mln zł.
Młodzież jest najgorsza
- Strach patrzeć, co się tam dzieje - mówi nasz Czytelnik (nazwisko do wiadomości redakcji). - Najgorsza jest zbierająca się na klatkach schodowych i w piwnicach młodzież. Nie dość, że brudzi, to jeszcze niszczy wszystko, co popadnie.
Maluje na ścianach, wycina serca, niszczy domofony. Zarządca musiał już wymieniać szybę w drzwiach wejściowych oraz klamki. A kilka dni temu ktoś usiłował podpalić gablotę ogłoszeniową, wiszącą tuż przy wejściu do bloku. Nie udało się, więc wyłamał zamek i zniszczył wszystkie, wiszące tam ogłoszenia.
- Niemal codziennie dostajemy sygnały o tym, że coś jest zniszczone - mówi Miszkiel. - Wydaliśmy ponad dwa tysiące złotych, aby naprawić niektóre szkody.
Szkodzą sami sobie
Interwencję podejmowała już policja i straż miejska. MarianLuto, dyrektor ZBM zapowiada, że w najbliższych dniach zorganizuje spotkanie z lokatorami, aby uświadomić im, że działają na swoją szkodę.
- Gdybyśmy nie wydawali pieniędzy na naprawy, moglibyśmy np. posadzić przed blokiem drzewka czy kwiatki - tłumaczy. - W takiej sytuacji trudno będzie wygospodarować pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?