Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wandale niszczą nową promenadę

Kazimierz Radzajewski [email protected]
Ten kosz i inne „eksponaty” z promenady to przejaw zdziczenia młodych ełczan. Naprawa będzie kosztowna.
Ten kosz i inne „eksponaty” z promenady to przejaw zdziczenia młodych ełczan. Naprawa będzie kosztowna.
Wykosztują się na nowe kosze.

Trzeba nie lada wysiłku, żeby wyłamać stalowe kosze. Nie stanowi to problemu dla osiłków, którzy demolują pięknie urządzoną promenadę.

To banda idiotów, którym przeszkadza wszystko, co stanie im na drodze. Niszczą ławki, demolują i topią w jeziorze kosze na śmieci - komentuje widok jesiennych zniszczeń pan Wacław.
Masywne kosze stały w tej części promenady - od plaży miejskiej do osiedla Jeziorna - prawie przy każdej ławce.

Wandalom wszystko przeszkadza
Teraz zostało ich tylko kilka. Spacerowicze widzą także efekty ostatnich zniszczeń.
- To jak po tornadzie. Strach chodzić wieczorem, bo zawsze trafi się grupa niewyżytych i podpitych wyrostków, co to muszą wyładować swoją energię. Tu jednak nie zagląda wcale straż miejska, ani policja - mówią ze strachem w głosie Anna i Jan.

Część koszy spoczywa na dnie jeziora. Jeden widać jeszcze w zatoczce obok plaży miejskiej.
Miasto wyłożyło miliony złotych na urządzenie tego traktu spacerowego i ścieżki rowerowej. Jest to szpaler ładnych latarni oraz podobne w stylu ławki i kosze.

- Gdyby tym wandalom kazano to samo zrobić w ramach pracy, mieliby pewnie trudności. Ileż to trzeba wysiłku, żeby rozbić takie mocne konstrukcje! Była już grupa podobnych osiłków, która zniszczyła pięć latarni przy ul. Zamkowej. Widać, że pojawili się im podobni - zareagował na naszą interwencję Andrzej Semeńczuk, naczelnik wydziału mienia komunalnego w ełckim ratuszu.

Braki uzupełnią na wiosnę. Z kasą krucho.
Naczelnik polecił swoim pracownikom usunięcie śladów po demolce.

- Naprawimy to, co da się jeszcze uratować. Na uzupełnienie braków trzeba będzie jednak poczekać do wiosny. Nie mamy teraz pieniędzy na takie kosztowne remonty - tłumaczy Semeńczuk.

Tymczasem ta część promenady pustoszeje wieczorami. Spacerowicze omijają to miejsce. Tym bardziej, że i kilka latarni nie świeci. Można się tam poczuć nieswojo, bo w ciemnościach czują się tylko dobrze dzikie kaczki i łabędzie z trzcinowisk Jeziora Ełckiego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna