Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warszawa tak zdecydowała

Ireneusz Sewastianowicz [email protected]
Stanisław Biłda był jedynym kandydatem na stanowisko prezesa PKS S.A. w Suwałkach i nie stracił dotychczasowego stołka.
Stanisław Biłda był jedynym kandydatem na stanowisko prezesa PKS S.A. w Suwałkach i nie stracił dotychczasowego stołka.
Mecz, na który czekano od dawna, zakończył się wynikiem 3:2. Kolejny raz wygrali prezes i jego zastępca.

Tak zostanie?

Tak zostanie?

Cieszyli się związkowcy z suwalskiego PKS, kiedy zapowiadano komunalizację firmy. Najpierw ze wstępnymi deklaracjami wystąpił samorząd Suwałk, ale oddał pole, gdy pojawił się silniejszy gracz, czyli władze woj. podlaskiego. Radość okazała się, moim zdaniem, przedwczesna.
Na protesty pracowników nigdy nie zareagowało ministerstwo Skarbu Państwa, jeszcze aktualny właściciel spółki. Nie przejmowało się, że prezes większość czasu spędza w sądach, gdzie przegrywa kolejne rozprawy ze swoimi podwładnymi. Nie zainteresowało się, kiedy Stanisława Biłdę dwukrotnie skazano prawomocnymi wyrokami za naruszenie praw pracowniczych.
Z punktu widzenia stolicy ważne było chyba tylko, że trzech panów z Warszawy ma fuchy w radzie nadzorczej spółki. Był konkurs i szefowie PKS znów ci sami. Może konkurs zdarzy się następny, tym razem ogłoszony przez samorząd woj. podlaskiego. Rewolucji nie przewiduję. Wszak szef PKS należy (należał?) do partii rządzącej.
Ireneusz Sewastianowicz

Pracownicy PKS S.A. w Suwałkach tak w skrócie komentują sobotnie posiedzenie rady nadzorczej firmy. Przez następną kadencję przedsiębiorstwem ma kierować Stanisław Biłda, wspierany przez Henryka Grząkę.

- Czyli nic się nie zmieniło - podsumowuje jeden z działaczy związkowych. - Ewentualnie, na gorzej, bo teraz poczują się pewniejsi.

Szefów PKS przy reelekcji poparli przedstawiciele ministerstwa Skarbu Państwa. Przeciwni byli reprezentanci załogi - Jan Minksztyn i Jan Prosiński. Stąd wspomniany wynik 3:2.

Kilka lat rządzili
Państwową spółkę PKS S.A. Biłda i Grząka przejęli, gdy znajdowała się ona w zupełnie niezłej kondycji. Sami mieli również parę sensownych pomysłów na rozwój firmy.

- Nie wszystkie wypaliły - przyznawał później prezes zarządu. Powoływał się jednak na względy obiektywne: - Drożało paliwo, spadała liczba przewozów. Coraz trudniej było utrzymać się na rynku. Stąd likwidacja czy ograniczenie niektórych kursów. Tego wymagała sytuacja ekonomiczna.

Prezesowi zaszkodziła wojna ze związkami zawodowymi, które działały w firmie. Dwukrotnie dyscyplinarnie wyrzucał Jarosława Żaborowskiego, a następnie musiał go przywracać do pracy i płacić odszkodowania, bo tak nakazywały sądowe wyroki.

Podobnie było z Bogusławem Bryndą. Z pozwami regularnie występowali też inni pracownicy i też wygrywali. Szefowie PKS zyskali wątpliwy rozgłos w mediach, także ogólnopolskich. Stali się negatywnymi "bohaterami" materiałów w kilku ogólnopolskich stacjach telewizyjnych.

Niech dalej rządzą
Wiosną zakończyła się kadencja S. Biłdy i H. Grząki. Rada nadzorcza była zobligowana do ogłoszenia nowego konkursu.

Pierwszy z nich ubiegał się o stanowisko prezesa i nie miał kontrkandydatów. Z Grząką konkurowali Daniel Kowalczyk z Łomży i Krzysztof Walicki z Suwałk.

"Spadochroniarz" najlepiej wypadł w rozmowach kwalifikacyjnych, ale niespodziewanie oznajmił, że nie zależy mu na posadzie. Ostatecznie rada nadzorcza zatwierdzała więc zarząd w składzie Biłda i Grząka.

- Byłem zdecydowanie przeciw, bo uważam, że obaj panowie prowadzili działalność szkodliwą dla firmy. Poparł mnie pan Prosiński, ale przegraliśmy z przedstawicielami Warszawy - mówi Jan Minksztyn.

Konkursu już nie będzie?
Suwalski PKS wkrótce zostanie skomunalizowany i przejmie go samorząd woj. podlaskiego.

- Co nie oznacza, że ogłosimy nowy konkurs na szefów spółki. Może pozostaną obecni. Doceniamy ich pracę i to, co zrobili dla firmy. Chyba nie potrzeba zmian - twierdzi Mieczysław Baszko, wicemarszałek województwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna