Stara ludowa mądrość głosi, że "świat będzie istniał, dopóki ludzie nie zaprzestaną malowania wielkanocnych jajek." Znany jeszcze z czasów przedchrześcijańskich zwyczaj ciągle znajduje nowych naśladowców. Widać to chociażby w Sokółce, gdzie co roku przed Wielkanocą organizowane są pokazy malowania pisanek.
Dla chcącego, nic trudnego
Przez cały okres Wielkiego Postu w Sokólskim Ośrodku Kultury można poznać tajniki przygotowania wielkanocnych jajek. W minioną sobotę na podobny pokaz zaprosiło Muzeum Ziemi Sokólskiej. W rolę pisankarki wcieliła się Edyta Głowa, stażystka z Sokólskiego Ośrodka Kultury.
- Malowanie wielkanocnych jajek nie jest sztuką, której nie dałoby się opanować. Trzeba pamiętać, że dla chcącego nic trudnego - powiedziała pani Edyta.
Ona sama przygotowała pierwszą pisankę... trzy tygodnie temu pod okiem Ewy Petelczyc, plastyczki z SOK-u.
- Od razu polubiłam te związane ze świętami zajęcie. Od tamtej pory namalowałam już ponad 100 jajek. Wszystkie metodą batikową, czyli za pomocą wosku nanoszonego szpileczką na skorupkę - wyjaśniła Edyta Głowa.
Młoda pisankarka pochodzi z Nowowoli koło Janowa. W jej rodzinnym domu przed świętami obowiązkowo maluje się jajka w cebulniku.
- Jednak w tym roku domownicy z pewnością upomną się o batikowe pisanki - przyznała pani Edyta.
W dowód miłości
Jeszcze kilkanaście lat temu w niektórych podlaskich wsiach praktykowany był zwyczaj obdarowywania chłopców przez dziewczęta w dowód uczucia. O stopniu zainteresowania miała świadczyć liczba podarowanych jaj. Otóż, jeśli wybranek otrzymał od swojej wielbicielki 30 malowanek, był to znak, że może liczyć na jej względy. Z kolei ofiarowanie 60 jaj świadczyło o płomiennym uczuciu panny. Kawaler rewanżował się prezentem w postaci chusty, tkaniny lub pierścionkiem zaręczynowym.
Inny wielkanocny zwyczaj mówił, że przynajmniej cztery malowane jajka musiały znaleźć się w wołoczonnie, czyli świątecznym prezencie dla chrześniaka.
- Zachęcam wszystkich do przygotowania wielkanocnych pisanek. Przyznaję, że to bardzo wciągające zajęcie. Sama jestem tego najlepszym przykładem - powiedziała Edyta Głowa z podjanowskiej Nowowoli.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?