Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warto prenumerować Współczesną

Krzysztof Jankowski [email protected]
fot. K. Jankowski
Bielsk Podlaski: Z Gazetą Współczesną jestem związany od wielu lat - mówi Michał Sac z Bociek. W tym roku znowu zdecydował się na prenumeratę swojego ulubionego tytułu.

Dobrze wiedzieć, co się dzieje w najbliższym sąsiedztwie - mówi pan Michał. - A jeszcze lepiej, gdy przy okazji można dostać jakiś upominek.

Michał Sac od czasów młodości jest człowiekiem aktywnym. Interesuje się wieloma sprawami, pracował w wielu instytucjach. Znał też kilku dziennikarzy.

- Współpracowałem we Współczesnej z Bohdanem Hryniewieckim w Białymstoku, czy z Wiesławem Falkowskim w Bielsku Podlaskim. Dziś także znam Teresę Modzelewską, korespondentkę Gazety z Bociek - mówi pan Michał.

Za "komuny" jak w Unii

Bo Michał Sac jest znanym boćkowskim społecznikiem.

- Należy w Boćkach do ludzi, o których mówi się, że ani przez chwilę nie potrafią usiedzieć bezczynnie. "Robota mnie lubi" powiada żartobliwie, ale tak naprawdę, to on sam nie może się bez niej obejść - pisze o naszym bohaterze dziennikarz Ryszard Świerczewski w wydawnictwie poświęconym pięćsetnej rocznicy powstania Bociek.

Pan Sac urodził się w Czeremsze. Do Bociek przyjechał w 1965 r. po skończeniu studium nauczycielskiego. Początkowo pracował jako nauczyciel zawodu w miejscowej Zasadniczej Szkole Rolniczej.

- Szła do niej młodzież, która nie wiązała przyszłości z nauką w innych szkołach. Młodzi ludzie mogli zdobyć zawód rolnika, który był potrzebny do pracy na wsi - mówi Michał Sac. I śmieje się: - Proszę zobaczyć, że teraz wracają tamte czasy. Dziś także, by objąć gospodarstwo, ludzie muszą zdobyć wykształcenie rolnicze. Wymagają tego przepisy Unii Europejskiej. Dlatego kursy rolnicze pełne są magistrów różnych specjalności.

Znajomy z harcerstwa

Czasy się jednak zmieniały i szkołę rolniczą w Boćkach zlikwidowano. Pan Michał miał propozycję przejścia do Zespołu Szkół Rolniczych w Bielsku Podlaskim. Ale z niej zrezygnował.
- Bo to i strata czasu na dojazdy, i dodatkowe wydatki. Zresztą, nie czułbym się tam "u siebie" - mówi.
Skończył studia pedagogiczne w Białymstoku i dostał nową propozycję.
- Lubiłem działać, więc zająłem się młodzieżą w miejscowym hufcu Związku Harcerstwa Polskiego - opowiada.

To w tym czasie pan Michał zainteresował się także środowiskiem dziennikarskim.
- Poznałem Wiesia Falkowskiego, korespondenta Gazety Współczesnej w Bielsku Podlaskim. On także działał w harcerstwie - opowiada Michał Sac.

Wynik był na drugi dzień

Pan Sac włączył się też w prace Stronnictwa Demokratycznego.
- Tam poznałem Bohdana Hryniewieckiego z centrali Współczesnej w Białymstoku - opowiada. - On mnie namówił do tego, by podrzucać do redakcji najświeższe informacje. Sam nie pisałem, tylko przekazywałem wieści. Materiały prasowe przygotowywali już dziennikarze.

Pan Sac był szybki.

- Dzwoniłem w niedzielę, mówiłem jaki był wynik meczu naszej drużyny siatkarskiej. I w poniedziałek w gazecie już ten wynik był - wspomina.
Zawodowo pan Michał Sac związał się też ze szkolnictwem specjalnym. A gdy w 1991 r. mógł skorzystać z emerytury, to szybko na nią przeszedł.

- Młody byłem, ale miałem wypracowane lata - przyznaje.

Ja zbieram, żona pichci

Czas na emeryturze zajmowało mu również wiele zajęć. Dostawał nagrody i medale: Srebrny Krzyż Zasługi, Krzyż za Zasługi dla ZHP, medal Za Zasługi dla Pożarnictwa, odznaki ZNP, LZS czy LOK.
Wolny czas umilał sobie sięgając po ulubioną gazetę.

- Jednak nie zawsze byłem prenumeratorem - przyznaje. - Mieszkam na przeciwko biblioteki, więc często przynosiłem sobie z niej Współczesną. Teraz, na zimę, postanowiłem jednak pismo zaprenumerować.

Ulubioną częścią pana Michała we "Współczesnej" są strony lokalne.
- Czytam "niusa" na okładce, ale potem od razu sięgam na "nasze strony" - przyznaje. - A najlepiej wspominam czas, gdy "Współczesna" miała swoją lokalną wersję w Bielsku.
Do prenumeraty zachęciły pana Michała także prezenty.

- Jestem grzybiarzem, więc z wielką chęcią sięgnąłem po "Atlas Grzybów" - opowiada. - Ja je przynoszę, a żona pichci w kuchni. Dlatego z przyjemnością wręczyłem jej kolejne wydanie dołączonej do Gazety Współczesnej "Kuchni Kresowej".

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się dzieje w Bielsku Podlaskim, Kliknij na MM Bielsk Podlaski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna