Białostocki mundurowy sierż. Marcin Dargiewicz, będąc w czasie wolnym od służby, we wtorek po godzinie 12 w Wasilkowie, zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Mundurowy zauważył audi, którego kierowca jechał od krawędzi do krawędzi jezdni. Funkcjonariusz natychmiast zareagował i poinformował o wszystkim dyżurnego podlaskiej policji. Mężczyzna w pewnym momencie wjechał w jedną z bocznych ulic, gdzie uderzył w stojącą lawetę.
Podlaskie. Tragiczne wypadki w naszym regionie w październik...
Mundurowy podbiegł do kierowcy i w rozmowie z nim od razu wyczuł silną woń alkoholu. Natychmiast odebrał mu kluczyki, uniemożliwiając dalszą jazdę. Na miejsce zdarzenia po chwili przyjechał patrol "drogówki".
Jak się okazało, 48-letni mężczyzna miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie i natychmiast stracił prawo jazdy. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd.
Czujność, a także podjęte przez policjanta działania pozwoliły prawdopodobnie uniknąć tragedii na drodze.
Jak budować dobre relacje z ludźmi? #ZROZUM