Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ważą się losy pani wójt

Paweł Chojnowski [email protected]
Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Łomży odbyła się rozprawa apelacyjna w sprawie wójt gm. Kołaki Kościelne Barbary W. oraz Krzysztofa W. i Jana J.
Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Łomży odbyła się rozprawa apelacyjna w sprawie wójt gm. Kołaki Kościelne Barbary W. oraz Krzysztofa W. i Jana J. P. Chojnowski
Rozprawa apelacyjna nie przyniosła jeszcze rozstrzygnięcia w sprawie wójt Kołak Kościelnych, skazanej przez zambrowski sąd m.in. za poświadczenie nieprawdy w dokumentach.

Apelację od wydanego pod koniec lipca wyroku wnieśli zarówno obrońcy oskarżonych, jak i oskarżyciel posiłkowy. Wczorajsze posiedzenie sądu apelacyjnego w Łomży zakończyło się jednak odroczeniem rozprawy do 19 grudnia. Poszło o kwestię, kto jest w całej sprawie pokrzywdzony.

Fałszywy testament?
Przypomnijmy, wójt gminy Kołaki Kościelne Barbara W. skazana została przez sąd I instancji na rok i dwa miesiące więzienia w zawieszeniu na dwuletni okres próby. Wyrok nie jest prawomocny. Gdyby wczoraj się uprawomocnił, wójt musiałaby pożegnać się z zajmowanym stanowiskiem. Ale oprócz Barbary W., skazani zostali też (na kary grzywny) jej mąż Krzysztof W. oraz Jan J. Obaj byli rzekomymi świadkami sporządzenia przez panią wójt gminy cztery lata temu testamentu allograficznego, który - jak się okazuje - nie mógł powstać.
87-letni mieszkaniec gminy, którego wolę miano wtedy spisać, był wg opinii biegłych lekarzy zbyt schorowany, by ją podyktować.

Wszystko wyszło na jaw po śmierci mężczyzny, gdy do sądu wpłynęły dwa testamenty. Ten drugi, sporządzony trzy miesiące wcześniej, złożyła krewna zmarłego.
- To był mój wujek - mówi Krystyna Kossakowska. - Jak obcy ludzie mogą chcieć zabrać to, co nam zostawił? Za dochowanie, opiekę przepisał nam działkę 20 arów, dom drewniany, oborę. Rozmowę prowadził wówczas ks. proboszcz - dodaje.

W testamencie rzekomo spisanym przez wójt w obecności wspomnianych świadków majątek zmarłego przekazany został sąsiadowi.
Sprawą zajęła się prokuratura, która ostatecznie postawiła zarzuty składania fałszywych zeznań pani wójt i świadkom oraz (tylko wójt) przekroczenia uprawnień związanego z poświadczeniem nieprawdy w dokumentach, na czym skorzystałaby inna osoba - czyli rzekomy spadkobierca testamentowy.

Poszkodowana czy nie?
Pani Krystyna, jako oskarżyciel posiłkowy zarzuca w apelacji niewspółmierność kary do popełnionego przez oskarżonych czynu, ale również chce, by sąd zasądził jej zadośćuczynienie.
- Za cztery lata walki w sądach - tłumaczy. - Od pani prokurator mam pismo, że jestem poszkodowana. Poniosłam ok. 40 tys. zł kosztów na prawników, dojazdy itp.
Sąd II instancji uznał jednak, że stroną pokrzywdzoną w takiej sprawie jest sam wymiar sprawiedliwości.

Kobieta ma tydzień na złożenie zażalenia od tego postanowienia. Stąd decyzja sądu o odroczeniu rozprawy.

Wójt Barbara W. odmówiła wczoraj komentarza w tej sprawie.
Najgorszy dla niej scenariusz to ten, gdy wyrok skazujący się uprawomocni. Wówczas Rada Gminy Kołaki Kościelne będzie musiała głosować nad jej odwołaniem. Jeśli nie zrobi tego w ciągu miesiąca, do gry wkroczy wojewoda, który - jeśli w dalszym ciągu decyzji o odwołaniu nie będzie - po trzydziestu dniach może wydać zarządzenie zastępcze o odwołaniu.
Po uprawomocnieniu zarządzenia, władzę w gminie przejmie komisarz, powołany tymczasowo przez premiera - do czasu zaprzysiężenia wybranego w wyborach następcy.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna