Ostatni raz Nikolę widziano na dworcu PKP we Wrocławiu w piątek około godziny 16.30. Widziała ją kobieta, która ją bardzo dobrze zna.
- Było to dziwne, bo zwykle do domu wracała autobusem PKS, dlatego też sprawdzaliśmy monitoring na dworcu PKS. Mieszkamy poza Wrocławiem, ale córka uczy się w w gimnazjum we Wrocławiu. Wiemy, że kupowała w biletomacie bilet z koleżanką, a potem najprawdopodobniej razem z nią wsiadła do pociągu i odjechały. Niestety, na razie nie wiemy nawet w jakim kierunku - mówi portalowi GazetaWroclawska.pl ojciec szesnastolatki. - Ta koleżanka na co dzień mieszkała w internacie i dziś miała zameldować się tam ponowie. Jeszcze nie wiemy, czy to zrobiła.
- Nikola nie miała powodów, żeby uciekać z domu. Wiem, że skontaktowała się z dyrekcją szkoły i poprosiła o skreślenie jej z listy uczniów. Do mnie ani do żony się nie odezwała. Za jej odnalezienie przewidziałem nagrodę. Bardzo proszę o kontakt kogokolwiek, kto ją widział - dodał ojciec.
Nikola ma 16 lat, 156 cm wzrostu i zielone oczy. W dniu zaginięcia ubrana była w fioletową pikowaną kurtkę z kapturem, niebieskie jeansy, szare obuwie sportowe. Miała przy sobie czarną torbę na ramię - informuje Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych Itaka. - Ma tatuaż na lewym przedramieniu po wewnętrznej stronie.
Ktokolwiek widział Nikolę Annę Sałagę lub ma jakiekolwiek informacje o jej losie proszony jest o kontakt z Itaką pod bezpłatnym Telefonem w Sprawie Zaginionego Dziecka i Nastolatka - 116 000. Można również napisać - [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?