Najgorzej jest przy al. Legionów - tam wzdłuż jezdni praktycznie brak jest koszy. Są ustawione zazwyczaj w punktach strategicznych, przy przystankach i przejściach dla pieszych.
- Z tymi koszami jest zdecydowanie najgorzej, odpadki wypadają górą. A największy problem jest w poniedziałki - mówi Hubert Stomski, łomżyński licealista.
Pojemniki opróżniane są rano, trzy razy w tygodniu: w poniedziałek, środę i w piątek. Dlatego w dni robocze nie jest najgorzej z czystością w mieście. Kosze stają się zapchane dopiero w weekend.
- Może jakoś w tygodniu pojemniki mogłyby być opróżniane częściej. Bo częstym widokiem są papierki walające się po ziemi - narzeka Katarzyna Staniszewska.
Jednak Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej nie ma wystarczających funduszy na ten cel. Toteż kosze nie mogą być opróżniane codziennie. Postanowiliśmy sprawdzić, czy jest możliwość zwiększenia częstotliwości opróżniania koszy w tygodniu.
- Wiem, że najgorzej jest po weekendzie - potwierdza Arkadiusz Kułaga, dyrektor MPGKiM w Łomży. - Na pewno zwrócę uwagę na ten problem. Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby dwukrotne oczyszczanie pojemników w piątek.
Do tej pory służby opróżniały kosze tylko w piątek rano. Teraz będą to robić dodatkowo po południu, przed godz. 15. Tak, żeby w czasie wolnym mogły one pomieścić jak najwięcej odpadków. Miejmy nadzieję, że kompromis zaproponowany przez dyrektora Kułagę wkrótce przyniesie pozytywne rezultaty.
- W końcu osoby sprzątające też chciałyby odpocząć w weekend - domyśla się gimnazjalistka Emilka Sikorska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
