Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiatr roznosi śmieci, a szczury rozłażą się po okolicy

(hel)
W śmietniku żyją tysiące gryzoni, które rozłażą się po okolicy - mówi Leszek Milanowski. - Trzeba natychmiast zrobić z tym porządek.
W śmietniku żyją tysiące gryzoni, które rozłażą się po okolicy - mówi Leszek Milanowski. - Trzeba natychmiast zrobić z tym porządek. I. Poczobut
Augustów Szczury z miejskiego wysypiska śmieci rozłażą się po okolicy - alarmują mieszkańcy podaugustowskiego Żarnowa.

- Tylko patrzeć, jak będziemy mieli jakaś epidemię. Władze miasta apelują o cierpliwość.

Śmietnik się rusza

Wysypisko odpadów komunalnych znajduje się od wielu lat na obrzeżach miasta, niedaleko Żarnowa.
- Żyć się nie da - mówi Leszek Milanowski, jeden z rolników tej wsi. - Teren nie jest ogrodzony, wiatr roznosi po okolicy foliowe torebki, papiery i inne śmieci. Pasące się na polach zwierzęta zjadają je, a później chorują.
Ale to, jak twierdzi nasz rozmówca, jeszcze pół biedy. Najgorsze są gryzonie, których na miejskim wysypisku jest mnóstwo.
- Wystarczy pójść wieczorem i popatrzeć, co tam się dzieje - opowiada. - Ten śmietnik dosłownie się rusza.
Szczury rozłażą się po okolicy, wchodzą do budynków gospodarskich i domów. Ludzie obawiają się, że mogą roznosić jakieś choroby.
- Wiadomo, że gdzie są śmieci, tam i gryzonie - dodaje Milanowski. - Jednak trzeba coś z tym zrobić, przynajmniej ogrodzić śmietnik gęstą siatką, aby szczury nie wędrowały po całej okolicy.
Rozmówca uważa, że obecna sytuacja zagraża nie tylko zdrowiu, ale też bezpieczeństwu. Podobno na wysypisku, wieczorami, zbiera się młodzież z wiatrówkami i urządza polowania.
- A co będzie, jak któryś trafi kolegę? - pyta. - Nie wiem, dlaczego nikt do tej pory nie zainteresował się tymi strzelaninami. A są niemal codziennie.

Czekają na pieniądze

Andrzej Kurczyński, przewodniczący augustowskiej rady miasta pociesza, że wkrótce problem śmietnika powinien być rozwiązany.
- Budowa zakładu utylizacji, to najważniejsza dla nas sprawa - mówi. - Wysypisko powinno być zamknięte. Od kilku lat otrzymujemy zgodę na jego funkcjonowanie tylko przez rok. Proszę zrozumieć, że jakiekolwiek inwestycje na tym obiekcie są bezcelowe. To byłoby wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Jednak miasta nie stać na budowę kompostowni ze środków własnych. Nie ma też szans na pozyskanie pieniędzy unijnych, ponieważ tego typu przedsięwzięcia dofinansowywane są dla podmiotów, które obsługują 150 tysięcy ludzi. Dlatego augustowskie władze zdecydowały o wstąpieniu do Związku Komunalnego Biebrza, który skupia dwanaście samorządów.
- To jedyna możliwość, aby otrzymać środki unijne i mamy nadzieję, że w tym roku tak się stanie - dodaje Kurczyński. - Dokumentacja na budowę zakładu jest już przygotowywana. Ufam, że w ciągu 2 lat będziemy mieli problem rozwiązany.
Zakład utylizacji ma powstać w Augustowie, albo w Grajewie. Ostateczna decyzja powinna zapaść w ciągu kilku miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna