Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiatraki niszczą Cud Natury

Paweł Tomkiewicz [email protected]
Kilkanaście wiatraków stoi przy trasie z Gołdapi do Węgorzewa. To właśnie w tym regionie panują jedne z najlepszych warunków do rozwoju energetyki wiatrowej.
Kilkanaście wiatraków stoi przy trasie z Gołdapi do Węgorzewa. To właśnie w tym regionie panują jedne z najlepszych warunków do rozwoju energetyki wiatrowej. P. Tomkiewicz
Społecznicy alarmują: farmy odstraszą turystów i zepsują krajobraz.

Ponad połowa powierzchni województwa warmińsko-mazurskiego została przeznaczona pod budowę przemysłowych farm wiatrowych - alarmują przedstawiciele Koalicji Bezpieczna Energia. Obecnie w regionie stoi około 120 wiatraków, a budowa kolejnych już jest planowana. Problem w tym, że takie inwestycje nie podobają się ani mieszkańcom, ani ekologom.

Kraina Tysiąca Wiatraków

Na Warmii i Mazurach są najlepsze w kraju warunki geograficzne do budowy farm wiatrowych. Jednym z największych skupisk jest powiat gołdapski.

W najbliższym czasie planowana jest budowa kolejnych elektrowni, m.in. w powiatach giżyckim, bartoszyckim czy ostródzkim.

- Inwestycje te w żaden sposób nie rozwiązują naszych problemów, na przykład bezrobocia, braków infrastruktury technicznej i społecznej. Instalacje te pogłębiają nasze problemy powodując przy tym degradację walorów krajobrazowych i przyrodniczych oraz spadek wartości nieruchomości - uważa Zbigniew Sienkiewicz z Koalicji Bezpieczna Energia.

Jak alarmują społecznicy, wiatraków może być jeszcze więcej. Tak też wynika z przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego dokumentu. Jest on częścią Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju do 2030 roku.

Według dokumentu farmy wiatrowe będą mogły być stawiane na ponad połowie powierzchni województwa, m.in. w powiatach oleckim, gołdapskim, giżyckim i węgorzewskim, a także na części ełckiego i piskiego.

- Na terenie Warmii i Mazur, zgodnie z przyjętym już przez rząd opracowaniem, planowana jest budowa setek gigantycznych wiatraków energetycznych w ciągu najbliższych kilku lat! A lobby wiatrakowe intensywnie zabiega, by liczba ta była dużo większa. Czy Żuławy, Warmia i Mazury zamiast pozostać Cudem Natury zostaną wkrótce zamienione w Krainę Tysiąca Wiatraków? - zastanawia się Dariusz Morsztyn z Bezpiecznej Energii.

Władze województwa zapewniają, że są przeciwne niekontrolowanej budowie farm wiatrowych. Ich zdaniem znacznie lepszy będzie rozwój innych źródeł odnawialnej energii, np. słonecznej czy z biogazu.

Jednak przedstawiciele stowarzyszeń nie do końca wierzą w te zapewnienia.

To budzi podejrzenia

Do końca lipca na zlecenie samorządu województwa powstanie mapa wskazująca miejsca, w których będzie można stawiać farmy wiatrowe, tak aby nie kolidowały z cennymi pod względem przyrodniczym czy turystycznym terenami. Mapę przygotuje wybrana w przetargu kielecka firma Instytut OZE.

- Dokładnie pod tym samym adresem prezes Instytutu OZE posiada zarejestrowaną firmę Enerko Energy zajmującą się realizacją pod klucz elektrowni wiatrowych - dodaje Zbigniew Sienkiewicz.

Dlatego społecznicy domagają się unieważnienia przetargu w związku z podejrzeniami o konflikt interesów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna