To ta prokuratura wyjaśnia okoliczności zbrodni, do jakiej doszło w bloku w centrum Białegostoku. 91-letnia staruszka została uduszona. Prawdopodobnie paskiem. Podejrzaną o zabójstwo jest 57-letnia Ewa K., wicedyrektorka Książnicy Podlaskiej. Kobieta opiekowała się chorą matką.
Do tragedii doszło 18 stycznia. Jednak o szczegółach tej zbrodni białostocka prokuratura nie chce wiele mówić. Argumentuje to bardzo wczesnym etapem śledztwa. Śledczy nie informują też, czy Ewa K. przyznała się po popełnienia zbrodni, ani co - i czy w ogóle - powiedziała prokuratorowi w czasie przesłuchania.
- Z uwagi na charakter czynu, prokurator zasięgnie opinii biegłych psychiatrów - przyznaje jednak prokurator Marek Winnicki.
Dowiedzieliśmy się, że podejrzana została przewieziona do Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów, bo tam jest najbliższy szpital więzienny.
Za zabójstwo grozi nawet dożywocie. Przepisy kodeksu karnego mówią jednak, że w przypadku sprawcy, którego poczytalność była ograniczona, sąd może nadzwyczajnie złagodzić wyrok. Do więzienia wcale nie trafi osoba, która popełniła zbrodnię, ale specjaliści orzekną, że jest niepoczytalna.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?