MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezes ANR podał się do dymisji po aukcji Pride of Poland

AIP
Karol Tylenda
Karol Tylenda kurierlubelski.pl
Jak podaje Polskie Radio 24 Karol Tylenda zrezygnował w środę z pełnienia funkcji wiceprezesa ANR. Tylenda był odpowiedzialny za organizację aukcji koni arabskich Pride of Poland w Janowie Podlaskim.

Informację przekazał rzecznik ANR, Witold Strobel podkreślając, że była to osobista decyzja Karola Tylendy. Rezygnacja została przyjęta przez ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Ministerstwo nie zdecydowało się na komentarz do sytuacji.

Sierpniowa aukcja Pride of Poland nie należała do zbyt udanych. Podczas aukcji sprzedano zaledwie szesnaście koni, choć łącznie na licytację wystawiono trzydzieści klaczy i jednego ogiera. Duże zamieszanie wywołała licytacja Emiry. Klacz została sprzedana za 550 tysięcy euro. Jednak pod koniec aukcji została ponownie wystawiona na sprzedaż. Organizatorzy tłumaczyli się tym, że nie można było znaleźć poprzedniego licytującego. – Podczas aukcji ceny przechodzą z jednego licytującego na kolejnego, dlatego w takim przypadku szuka się poprzedniego licytującego, który dawał za Emirę 540 tysięcy euro – mówił Agencji Informacyjnej Press Marek Trela, były prezes stadniny w Janowie. – Klienci to fachowcy i już przy pierwszym koniu zorientowali się jaka jest sytuacja po prostu bali się licytować. To są ludzie, którzy są w stanie wyczuć każdą tego rodzaju sytuację – dodał.

Łączna kwota uzyskana za wszystkie konie w tym roku wyniosła 1 271 000 euro, co oznacza, że jest niższa niż suma, jaką przed rokiem uzyskano za jednego konia (Pepita została wtedy sprzedana za 1 400 000 euro).

Tak Karol Tylenda dłumaczyl zamieszanie przy licytacji Emiry (źródło: kurierlubelski.pl):

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna