Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezydent: Może zabraknąć miejsc w przedszkolach. Przez radnych PiS

dd na podst. UM Białystok
Zastępca prezydenta Białegostoku Adam Poliński
Zastępca prezydenta Białegostoku Adam Poliński Anatol Chomicz
Rada miasta nie przyjęła propozycji przygotowanej przez prezydenta dotyczącej wzrostu dotacji dla przedszkoli niepublicznych. 3 - latki pozostają więc bez pewnych miejsc w przedszkolach

Mimo deklaracji współpracy z Miastem złożonej przez ok. 20 przedszkoli niepublicznych, Radni PiS byli przeciw wzrostowi dotacji przyznawanych przedszkolom niepublicznym z 75% do 99% wydatków bieżących przewidzianych na jedno dziecko w przedszkolu publicznym. Dawałoby o możliwość korzystania z placówek niepublicznych na takich samych zasadach odpłatności jak w przedszkolach samorządowych. Uchwała została odesłana do wnioskodawcy.

Rozwiązanie proponowane przez Miasto dawałoby szansę na miejsca w przedszkolach wszystkim zgłoszonym dzieciom. Zgodnie z prognozami liczba dzieci zgłoszonych do przedszkoli, w tym do oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych na rok szkolny 2016/2017 wyniesie ok. 9 500 (łącznie z kontynuującymi). Obecnie w przedszkolach samorządowych i oddziałach przedszkolnych jest ok. 8 500 miejsc. Zatem niezbędnych do utworzenia jest co najmniej 1000 dodatkowych miejsc dla białostockich przedszkolaków.

Komentarz zastępcy Prezydenta Białegostoku Adama Polińskiego ws. odesłania do wnioskodawcy projektu uchwały pozwalającej na zwiększenie dotacji przyznawanych przedszkolom niepublicznym

W mojej opinii, skandalicznym było poniedziałkowe głosowanie Radnych PiS. Partykularne interesy zwyciężyły nad dobrem mieszkańców, nad dobrem rodziców i ich małych dzieci.

Mając na względzie rozpoczynającą się w najbliższym czasie rekrutację, kilkaset rodzin pozbawiono dostępu do przedszkoli na takich samych zasadach odpłatności jak w placówkach publicznych.

Postawa Radnych PiS tym bardziej jest niezrozumiała, że zaistniały problem, który staramy się rozwiązać, to skutek uboczny uchwalonej niedawno przez Sejm ustawy w sprawie sześciolatków, a sama Minister Edukacji w swym liście do samorządów sugeruje wykorzystanie potencjału przedszkoli niepublicznych.

Zaproponowane rozwiązanie – dostępne w tym toku dla trzylatków miejsca w przedszkolach samorządowych, współpraca z przedszkolami niepublicznymi i nowo utworzone oddziały przedszkolne w szkołach – dawały szansę na zapewnienie miejsc wszystkim trzylatkom, które zostaną zgłoszone.

Brak jednego z tych elementów, może spowodować, że nawet dla kilkuset dzieci miejsc zabraknie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna