Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezydent poszedł na melinę. Tam go torturowali. Zwłoki były zmasakrowane

Michał Modzelewski [email protected]
Pięciu mężczyzn podejrzanych o zabójstwo byłego wiceprezydenta zatrzymano w ciągu kilkudziesięciu godzin od zbrodni. Wkrótce wszyscy zasiądą na ławie oskarżonych przed Sądem Okręgowym w Łomży.
Pięciu mężczyzn podejrzanych o zabójstwo byłego wiceprezydenta zatrzymano w ciągu kilkudziesięciu godzin od zbrodni. Wkrótce wszyscy zasiądą na ławie oskarżonych przed Sądem Okręgowym w Łomży.
Ujawniamy szczegóły. Tak zamordowano wiceprezydenta Łomży Krzysztofa Choińskiego.

Prokuratura Okręgowa w Łomży skierowała już do sądu akt oskarżenia wobec pięciu mężczyzn podejrzanych o zamordowanie w październiku ub.r. Krzysztofa Choińskiego, byłego wiceprezydenta Łomży. Z ustaleń wielomiesięcznego śledztwa wynika, że swoją ofiarę pozbawili życia w niezwykle bestialski sposób. W przypadku skazania grozi im kara dożywotniego więzienia.

Zwabiony na melinę

Ustalenia postępowania pozwalają też odtworzyć ostatnie godziny życia byłego prezydenta. Wieczorem, 18 października ub. r. uczestniczył on w spotkaniu grona pedagogicznego, którego gospodarzem było Towarzystwo Wiedzy Powszechnej w jego siedzibie przy ul. Spokojnej w Łomży. Wiceprezydent około godziny 19. pożegnał się i wyszedł. Do domu zdecydował się wrócić piechotą.

U zbiegu ul. Poprzecznej z Krzywą napotkał 29-letniego Grzegorza O., 24-letniego Marcina S. oraz o rok starszego Sławomira C. Dwaj ostatni mogli znać wiceprezydenta nie tylko z racji piastowanego przez niego urzędu, bo swego czasu pracowali w firmie jego zięcia. Cała trójka wcześniej piła na melinie przy ul. Kwadratowej.

W trakcie rozmowy doszło do słownej utarczki, w trakcie której Grzegorz O. popchnął Choińskiego. Jednak na tym się skończyło i rozmowa trwała nadal. Po jakimś czasie były prezydent miał dać im 100 zł na alkohol. Za te pieniądze dwóch z przyszłych oprawców kupiło litrową butelkę wódki i napój. Po jakimś czasie Grzegorz O. miał namówić Choińskiego, aby ten poszedł z nim do domu przy ul. Kwadratowej i zobaczył jak mieszka.

Przebywała tam wówczas jego matka, Irena D. oraz jej konkubent, którzy najprawdopodobniej spali. Po godzinie 21. Marcin S. zadzwonił do 23-letniego Grzegorza B., chwaląc mu się w rozmowie "z kim pije".

Po jakimś czasie wszyscy przenieśli się z pokoju matki Grzegorza O. do kuchni, gdzie najprawdopodobniej doszło do sprzeczki, w wyniku której uderzył on byłego prezydenta pięścią w twarz. Uderzenie było na tyle silne, że upadł na ziemię. Wówczas Grzegorz O., Sławomir C., Marcin S. oraz 44-letni Andrzej K. (brat właścicieli meliny, który w międzyczasie dołączył do pijących) zaczęli go kopać.

Zamordowali dla pieniędzy?

Kiedy skończyli, pobitego przeciągnęli do pokoju. Andrzej K. wyjął z jego kieszeni portfel, zabierając zeń pieniądze i cztery karty bankomatowe. Po czym znowu cała czwórka, poza Grzegorzem B. zaczęli okładać leżącego pięściami i kopać go, żądając by zdradził im kody PIN do kart. Kiedy je podał, czworo z nich pojechało samochodem Grzegorza B. do bankomatu przy ul. Dwornej, gdzie trzy razy próbowali wypłacić po 500 zł, ale bez skutku.

Z ofiarą został wówczas tylko Grzegorz O. Będąc sam na sam z obezwładnionym, kilkukrotnie bił go metalowym pogrzebaczem w tułów, po czym na głowę wylał mu wrzątek. Skleconym naprędce kneblem zatkał mu usta. Kiedy wróciła reszta, znów zaczęli go okładać we czterech, za to, że miał podać im złe kody. Gdy skończyli, Grzegorz O. kazał przysiąc wszystkim, że dochowają milczenia na temat tego co zrobili.

Następnie nieprzytomnego wiceprezydenta zawlekli do auta Grzegorza B., któremu Andrzej K. kazał jechać do Rybna. Tam porzucili go na łączce nieopodal gruntowej drogi, wcześniej odzierając go z odzieży. Jej część wyrzucili nieopodal, a pozostałe rzeczy w drodze powrotnej.

Tej nocy temperatura przy gruncie wynosiła ledwie trzy stopnie. Krzysztof Choiński najprawdopodobniej zmarł we wczesnych godzinach porannych już 19 października ub.r. Tego dnia zaniepokojona żona zgłosiła jego zaginięcie policji, a dwaj okoliczni mieszkańcy znaleźli koło południa zmasakrowane zwłoki byłego wiceprezydenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna