- Zarzucono mu popełnienie przestępstw polegających na składaniu fałszywych oświadczeń o stanie majątkowym oraz nierzetelnych, pisemnych oświadczeń w celu uzyskania kredytów i pożyczki - mówi Zbigniew Czerwiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Akt oskarżenia w tej sprawie skierowała ona wczoraj do Sądu Rejonowego w Białymstoku.
Obejmuje on lata 2007-2011. Zdaniem śledczych wicewojewoda w dziewięciu oświadczeniach majątkowych zataił, że ma kredyty powyżej 10 tys. zł. Ponadto trzykrotnie złożył nierzetelne dokumenty, aby otrzymać z banku od 35 do 170 tys. zł. Wojciech Dzierzgowski (zgadza się na publikacje nazwiska) usłyszał 13 zarzutów. Grozi mu 5 lat więzienia.
Podejrzany nie przyznał się do winy. - Fakty opisane w zarzutach mogły mieć miejsce, ale nie wynikały z chęci popełnienia przestępstwa - powiedział nam we wtorek. - Wszystkich kredytów, które wówczas posiadałem, nie wpisałem w oświadczeniu majątkowym. Żadna szkoda z tego tytułu jednak nie powstała. Kredyty zostały zgodnie z harmonogramem spłacone, a banki nie mają w stosunku do mnie żadnych roszczeń. W mojej ocenie postępowanie powinno zostać umorzone. Skoro tak się nie stało, to sąd zdecyduje, co z tym dalej zrobić.
Wojewoda podlaski Andrzej Meyer na razie nie zajmuje stanowiska w tej sprawie. - Oczekuje na wyjaśnienia wicewojewody. Ponieważ jest reprezentantem PSL-u, czekamy na reakcję koalicjanta - mówi Joanna Pilcicka, rzeczniczka prasowa wojewody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?