Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka inwestycja na naszym terenie może nie powstać. Rolnicy się nie zgadzają

Beata Rzatkowska [email protected]
Mieszkańcy Białej Wody przynieśli na spotkanie z inwestorem dokumenty, z których wynika, że linie są szkodliwe dla zdrowia. – Niech budują przez las, a nie obok naszych domów – mówili.
Mieszkańcy Białej Wody przynieśli na spotkanie z inwestorem dokumenty, z których wynika, że linie są szkodliwe dla zdrowia. – Niech budują przez las, a nie obok naszych domów – mówili.
Międzynarodowa inwestycja budzi kontrowersje.

Boimy się o swoje zdrowie i życie. Nie chcemy linii energetycznych nad naszymi domami - mówią mieszkańcy podsuwalskich wsi. I nie zgadzają się na budowę mostu elektroenergetycznego.
W czwartek swój protest wyrazili podczas spotkania z inwestorem. Ten zapewniał, że nie mają żadnych powodów do obaw.

Brakuje decyzji środowiskowej
Chodzi o linie elektroenergetyczne, czyli tzw. most, który ma połączyć Ełk z litewskim Alytusem.

Realizacja tego, międzynarodowego przedsięwzięcia ma rozpocząć się już w tym roku. Most będzie przebiegać przez gminę Bakałarzewo, Suwałki, Jeleniewo, Szypliszki oraz Puńsk.

W przygotowanej przez inwestora dokumentacji wynika, że 60-metrowe słupy mają być ustawione co 400 metrów, a przewody będą znajdowały się co najmniej 9 metrów nad ziemią, a minimum 40 m od zabudowań. Została sporządzona już ocena oddziaływania sieci na środowisko. Regionalna Dyrekcji Ochrony Środowiska odesłała jednak dokument do uzupełnienia inwestorowi. Kiedy będzie kompletny, nie wiadomo.

- Decyzja środowiskowa jeszcze nie została wydana - informuje Małgorzata Wnuk, rzecznik RDOŚ w Białymstoku.

Sprawą jeszcze nie interesował się też sanepid, który będzie sprawdzał oddziaływanie sieci na zdrowie ludzi. Zrobi to dopiero po otrzymaniu kompletnej dokumentacji od inwestora. Ten stara się wyznaczyć konkretną trasę linii i dlatego rozpoczął właśnie konsultacje społeczne.

Ludzie: Będziemy chorować
Na inwestycję nie zgadzają się mieszkańcy suwalskiej gminy.

- To mają być linie wysokiego napięcia, które będą wytwarzać szkodliwe pole magnetyczne. Będziemy narażeni przez to na choroby typu: rak, białaczka, czy też inne związane z układem oddechowym - twierdzi Agnieszka Przekop, jedna z mieszkanek Turówki Nowej. - Nie zamierzamy na to dobrowolnie pozwolić. Niech budują, ale nie kosztem zdrowia naszych dzieci.

Ludzie obawiają się też, że ich ziemia straci na wartości.

- Już nie mówiąc o tym, że wielu z nas kupiło działki na wsi, żeby mieć spokój - argumentuje Teresa Zackiewicz. - Tymczasem okazuje się, że przez tę inwestycję nie dostaniemy zgody na budowę.
Mariusz Kluczyński, sołtys Białej Wody też jest przerażony planowanym przedsięwzięciem.

- Z jednej strony wsi mamy wiatraki, na środku żwirownię, a na drugim końcu zbudują nam linie wysokiego napięcia - żali się rolnik. - Przecież to jakaś paranoja. W innych krajach nikt by na coś takiego w pobliżu zabudowań i ludzi nie pozwolił. Po rozum pójdzie może ktoś, kiedy zaczniemy tu umierać.

Wójt gminy Suwałki, Tadeusz Chołko przypomina, że budowa mostu jest niezbędna.

- Inwestor musi dogadać się z mieszkańcami, co do trasy jej przebiegu, aby nie budziła kontrowersji - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna