Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka kasa przejdzie nam koło nosa

Katarzyna Patalan-Brzostowska [email protected]
Milion złotych na aktywizację bezrobotnych z ministerialnej rezerwy.

Informację o tym, że w Funduszu Pracy znalazł się dodatkowy milion złotych na aktywizację otrzymaliśmy w czwartek o godz. 9.30 - informuje Hanna Huszcza z Powiatowego Urzędu Pracy w Łomży. - Do godz. 12 mieliśmy już przesłać mailem kwotę zapotrzebowania na te pieniądze. To zbyt krótki czas, by uruchomić procedury. Zwłaszcza, że te pieniądze trzeba wydać do końca roku.

Tę opinię podzielają urzędnicy z innych placówek w województwie. Pewnie dlatego spośród 14 urzędów w województwie na "ekspresową ofertę" odpowiedziało tylko cztery z nich.

Szansa na własną firmę
- Ministerstwo powiadomiło nas o tej rezerwie w środę, 5 grudnia - mówi Dorota Iwanowska-Klekotko z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Białymstoku. - Już wcześniej zdarzały się sytuacje, gdy dodatkowe fundusze pojawiały się tak późno.

Dlatego do WUP po dodatkowe pieniądze zgłosiły się tylko urzędy pracy: z Kolna (wnioskują o 240 tys. zł), Zambrowa (30 tys. zł), Sokółki (160 tys. zł) i Sejn (70 tys. zł). Ministerialną rezerwę podzieli we wtorek Zarząd Województwa Podlaskiego.

- Udało nam się tylko dlatego, że z poprzedniego rozdania ministerialnej rezerwy ( przyp. red. w listopadzie br.) zostało nam dziewięć niezrealizowanych wniosków o założenie własnej działalności gospodarczej - tłumaczy Wacław Sójko, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kolnie. - Więc, gdy pojawiły się dodatkowe pieniądze, wystarczyło wyjąć już gotową dokumentację i zawiadomić konkretnych ludzi.

Kolno wnioskuje o dotację dla 12 bezrobotnych osób z nadzieją, że uda się w ekspresowym tempie znaleźć trzy dodatkowe osoby.
- Otrzymają po 20 tys. zł bezzwrotnej dotacji na założenie firmy - tłumaczy dyrektor. - Musimy podpisać umowy i przelać pieniądze na ich konta do końca roku.
Jeszcze szybciej będą musieli uwijać się pracodawcy, którzy otrzymają refundację kosztów wyposażenia i doposażenia stanowisk pracy.

- Złożyliśmy zapotrzebowanie m.in. na tę formę aktywizacji - przyznaje Mirosław Biernacki, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Sokółce. - Ale zrobiliśmy to dlatego, że już wcześniej mieliśmy skompletowane gotowe wnioski. Takie działanie jest niepoważne. Zwracaliśmy już uwagę ministerstwu, że uruchamianie rezerwy tak późno powoduje, iż trudno ją wydać do końca roku.

Zapytaliśmy Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej o to, dlaczego pieniądze z rezerwy trzeba dzielić tak późno. Niestety nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Gdy ja otrzymamy, do tematu wrócimy.

A bezrobotnych przybywa
Wśród 10 urzędów, które nie zdążyły zgłosić się po ministerialną rezerwę jest łomżyńska placówka.

- Na zgłoszenie mieliśmy zaledwie 2,5 godziny - tłumaczy Huszcza.
I choć w skali roku pieniądze te nie są duże, to np. z bezzwrotnej dotacji na założenie firmy mogłoby jeszcze skorzystać 25 osób z województwa. Bo w sumie po rezerwowy milion zgłosiły się cztery urzędy na ogólną kwotę 500 tys. zł. A bezzwrotna dotacja wynosi 20 tys. zł.

A potrzeby są duże, bo tylko w łomżyńskim "pośredniaku" w listopadzie zarejestrowało się o 318 osób więcej w porównaniu do listopada roku ubiegłego. Pracę podjęło 234 osoby i to oznacza, że aż o 83 bezrobotnych mniej, niż w październiku br. A specjaliści ostrzegają, że przed nami dwa miesiące, w których co roku rejestruje się najwięcej bezrobotnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna