Wielka podwyżka cen ogrzewania. Ciepło zdrożeje prawie 20 procent!

- Nie było innego wyjścia - twierdzą zgodnie prezesi największych w mieście spółdzielni. - Nasze podwyżki i tak są mniejsze od tych, które zadysponował PEC.
Ceny dostarczanego przez tę firmę ciepła wzrastają od 1 marca, jak informowaliśmy, o 19 proc. PEC jest spółką komunalną. Choć miejskie władze były na bieżąco informowane o planach dotyczących podwyżek, zareagowały dopiero wówczas, gdy wokół tego zrobiło się medialne zamieszanie. Prezydent odwołał radę nadzorczą. Czarne chmury zaczynają się też zbierać nad prezesem firmy Karolem Wandziochem.

- Proponowaliśmy PEC-owi, aby podwyżka zaczęła obowiązywać wraz z nowym sezonem grzewczym, czyli od jesieni - opowiada Krzysztof Mażul, prezes Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Nie otrzymaliśmy jednak żadnej odpowiedzi.

Największa spółdzielnia w mieście nowe opłaty wprowadza od 1 marca. Cena za podgrzanie 1 msześc. wody będzie wyższa o 2 zł, czyli o 14 proc.
- Wzrostu taryfy to nie rekompensuje - wyjaśnia prezes. - Bo w przypadku ciepłej wody nasze koszty wzrastają średnio o 18 procent.

Na razie spółdzielnia nie będzie zwiększać stawki za centralne ogrzewanie. Ostateczne decyzje w tej sprawie zapadną po rozliczeniu tegorocznego sezonu grzewczego, czyli latem. Prezes Mażul liczy, że spółdzielcze inwestycje związane z docieplaniem bloków przyniosą pożądane efekty i przynajmniej w części budynków podwyżek nie będzie w ogóle, albo będą one minimalne.

Opłaty za wodę nie zmienią się natomiast w Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej. Zwiększą się zaś rachunki lokatorów za centralne ogrzewanie.
- Ale tylko w najstarszych należących do nas blokach - informuje prezes Leszek Janiszewski. - Dotyczy to 430 mieszkań.

W tym przypadku podwyżka wyniesie 10 proc. Wejdzie w życie od 1 kwietnia.
Prezes dodaje jednak, że pod koniec roku wszystko to zostanie raz jeszcze przeanalizowane. Niewykluczone, iż opłaty wzrosną.
...a w Międzyzakładowej podrożeje wszystko

- Nie mamy, niestety, wyjścia - mówi prezes Tadeusz Szymańczyk. - Gdybyśmy tego nie zrobili, spółdzielni groziłaby utrata płynności finansowej.
W tym przypadku cena ciepłej wody wzrośnie o 23 proc., a ogrzewania - o 7 proc.
Lokatorzy suwalskich bloków będą więc płacili co miesiąc od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych więcej. Wszystko zależy od tego, ile wody i ciepła zużywają.
Prezesi spółdzielni mają jeszcze nadzieję, że PEC zmieni taryfę. Niedawno prezydent mówił, iż stawki są zawyżone o 3 proc.