MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielkanoc bez święconki i rezurekcji. Jak przygotować się świąt podczas epidemii?

Piotr Nowak
Krzysztof Kapica
Zamknięte kościoły, zakaz zgromadzeń i brak możliwości święcenia pokarmów. To tylko niektóre z obostrzeń, które dotykają katolików w czasie epidemii. - Święta będą, tylko będziemy je inaczej przeżywać - podkreślają duchowni i teologowie. Zapytaliśmy ich, jak przygotować się do Wielkanocy.

- Nikt z nas nigdy nie mierzył się z tego typu zagrożeniem o charakterze globalnym. Doświadczenia ostatnich dwóch tygodni uczą nas pokory. W kontekście zbliżających się świąt rodzi to wiele refleksji - przyznaje ks. prof. Jarosław Popławski, teolog i historyk duchowości z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Duchowny jest jedną z osób, którą zapytaliśmy o wskazówki dla wiernych, jak przygotować się do świąt.

Tegoroczny Wielki Post upływa pod znakiem pandemii koronawirusa. W związku z tym rząd wprowadził ograniczenia. Nie można swobodnie przemieszczać poza celami bytowymi, zdrowotnymi i zawodowymi. Zakaz nie dotyczą również osób, które chcą uczestniczyć w wydarzeniach o charakterze religijnym, ale i tak we mszy lub innym obrzędzie religijnym nie może uczestniczyć jednocześnie więcej niż 5 osób - wyłączając z tego osoby sprawujące posługę.

- Dla osób wierzących to trudna sytuacja. Święta są, ale nie mamy możliwości podkreślenia ich wymiaru duchowego poprzez tradycyjną oprawę, spotkania w gronie przyjaciół i rodziny. Wielkanoc zawsze miała niepowtarzalny klimat i to nie tylko w kontekście wyjątkowej celebracji. Tym razem będziemy ją przeżywać tylko wśród najbliższych - mówi teolog.

Ograniczenia

9 kwietnia wypada Wielki Czwartek. Tego dnia, podczas mszy Wieczerzy Pańskiej, zwyczajowo księża obmywają stopy grupie wiernych. Zgodnie ze wskazaniami Stolicy Apostolskiej, w tym roku ten gest zostanie pominięty. To nie koniec zaleceń. „Wyrazy pobożności ludowej i procesje, które wzbogacają dni Wielkiego Tygodnia i Triduum Paschalne, mogą, decyzją Biskupa diecezjalnego, zostać przeniesione na inne dogodne dni, np. 14 i 15 września” - wskazuje kongregacja do spraw kultu bożego i dyscypliny sakramentów w Kurii Rzymskiej. Nie będzie więc rozpalania ognia podczas Wigilii Paschalnej i procesji rezurekcyjnych wokół kościołów.

- Decyzje są jednoznaczne. Nie będzie procesji rezurekcyjnej i święconki. Warto pamiętać, że pokarmy na wielkanocny stół może pobłogosławić głowa rodziny, żeby w ten sposób zadośćuczynić tradycji. Chociaż liczba wiernych w kościołach nie może przekroczyć pięciu osób, to biskupi sugerują duchownym, żeby w Uroczystość Zmartwychwstania przed wejściem do kościoła błogosławili wiernym Najświętszym Sakramentem - mówi ks. prof. Jarosław Popławski.

Ograniczenia idą o wiele dale. Biskupi poszczególnych diecezji udzielili do odwołania dyspensy od obowiązku uczestnictwa we mszy świętej. - To nie jest tak, że biskup może nas zwolnić z dziesięciu przykazań Bożych. Dyspensa oznacza, że jesteśmy zwolnieni z pójścia do kościoła, a nie od świątecznego charakteru dnia. Nie robimy jednej rzeczy, ale w zamian zróbmy inną, która pozwoli rzeczywiście przeżyć święto - wyjaśnia prof. Michał Wyrostkiewicz, teolog i specjalista ds. relacji społecznych z KUL. Przypomina, że w wydarzeniach religijnych można uczestniczyć za pośrednictwem telewizji, radia i internetu.

Rekolekcje

- Jeżeli miałbym na plebanii wejście na dach to bym i stamtąd ewangelizował - zapewnia ks. Krzysztof Krzaczek, duszpasterz z parafii św. Józefa w Lublinie. Codziennie o godz. 10 prowadzi na Facebooku rekolekcje pt. „Miłość w czasie zarazy”. Dlaczego? - Bo Dobra Nowina o Jezusie, jak czytamy w Liście do Koryntian, ma biec. A skoro mamy teraz czas braku nadziei, to tym bardziej moim zadaniem, jako tego który spotkał Jezusa i któremu dał On Nowe Życie, jest o Nim mówić i dawać nadzieję bliźnim - wyjaśnia ks. Krzaczek.

Podobnych propozycji w internecie jest wiele. Niemal każda parafia w dużym mieście, duszpasterstwo akademickie i diecezja ma własny kanał na Youtube lub profil na Facebooku. Można tam znaleźć wiele materiałów do rozważań, które pomagają wiernym przygotować się do Wielkanocy.

- Każdy musi znaleźć swój sposób, żeby te święta miały wymiar duchowy. Każdy w swojej domowej „pustelni” może znaleźć chwilę na refleksję, lekturę Biblii lub np. „Dzienniczka” św. siostry Faustyny. Ostatni czas można potraktować jako swojego rodzaju „znak”, który uświadamia nam jak kruche jest życie i jak wiele dobrego można zrobić, żeby stało się piękne. Ciekawą ofertę rekolekcji można znaleźć w internecie - przyznaje ks. prof. Jarosław Popławski.

Do najciekawszych propozycji należą kazania ks. Piotra Pawlukiewicza. Warszawski duchowny niedawno zmarł. Pozostawił po sobie wiele książek i rekolekcji, głoszonych przystępnym językiem.

Do rekolekcji, nawet tych poza kościołem, trzeba się dobrze przygotować. Przed uruchomieniem transmisji online warto godnie się ubrać, wyciszyć i odłożyć inne sprawy na bok. Pomoże to lepiej skupić się na naukach i właściwie przeżyć rekolekcje. Nieodłącznym elementem Wielkiego Postu, do którego zachęca Kościół, jest jałmużna. Duchowni zalecają, żeby nie zapominać o niej nawet w okresie epidemii. - Nie tylko w sensie materialnego dawania, ale też dzielenia się sobą, swoim czasem. To dobro, które jest potęgowane, zachwyca i wraca - wyjaśnia teolog.

Spowiedź

W poszczególnych diecezjach biskupi wystąpili do księży o wsparcie wiernym w uzyskaniu sakramentu pokuty i pojednania. Powinni udostępnić wiernym numer telefonu i adres mailowy, poprzez który można umówić się z duszpasterzem na indywidualną spowiedź. Według zaleceń biskupów, spowiedź może mieć miejsce w często dezynfekowanych otwartych konfesjonałach lub w osobnych pomieszczeniach, umożliwiających sprawowanie tego sakramentu z zachowaniem większej odległości między penitentem a spowiednikiem.

- Nie wyobrażam sobie spowiedzi przy obecnych ograniczeniach. Tym bardziej, że w Polsce każdego roku bardzo wielu wiernych korzysta z tego sakramentu - przyznaje ks. prof. Jarosław Popławski.

- W sytuacji epidemii nie ma możliwości bezpiecznego wyspowiadania się, a przynajmniej nie znam takiego sposobu. Ważny jest osobisty akt żalu oraz postanowienie, że spowiedź odbędę przy najbliższej sprzyjającej okazji. W tradycji chrześcijańskiej znana jest także spowiedź „ogólna”. Stosuje się ją w sytuacji zagrożenia życia, czy wojny. Natomiast podkreślam, nie ma możliwości odbycia sakramentu pokuty i pojednania przez internet lub telefon - zastrzega.

Biskupi zalecili księżom, żeby po ustaniu epidemii we wszystkich parafiach zorganizowali spowiedzi parafialne.

Święconka

Episkopat przestrzega, żeby w Wielką Sobotę nie organizować poświecenia pokarmów na stół wielkanocny. W tym roku tzw. „święconka” ma mieć charakter liturgii domowej. Przed śniadaniem niedzielnym błogosławieństwo wypowiada ojciec, matka lub inna osoba dorosła.

- Święta będą, tylko będziemy je inaczej przeżywać - wyjaśnia prof. Michał Wyrostkiewicz. I dodaje: - Okoliczności zmusiły nas do przeżywania świąt bez widocznych symboli, jak błogosławienie pokarmów i procesja rezurekcyjna. Na pewno trudniej będzie celebrować Wielkanoc bez fizycznej obecności w świątyni, bo człowiek potrzebuje widocznych symboli, czy np. zwykłego podania ręki. Pamiętajmy jednak, że celebracja polega głównie na udziale duchowym. Z duchowej, także emocjonalnej, łączności z Bogiem i z całym Kościołem nie należy rezygnować.

- To sytuacja trudna tak dla wiernych, jak i duszpasterzy. Pamiętajmy jednak, że czekające nas święta są tak ważne, i to nie dlatego, że koncentrujemy się na Krzyżu i ofierze Chrystusa. One są dla nas ważne, bo uświadamiają nam, że Chrystus pokonał śmierć, że jest źródłem naszej nadziei. To z Jego pomocą możemy pokonać wszelki lęk, słabości i przeciwności życia. Także pandemię. Dlatego, nie bójmy się! Niech zatem i w te święta towarzyszy nam radość - mówi ks. prof. Jarosław Popławski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiemy ile osób zginęło w powodzi

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna