Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki bohater otrzyma pośmiertnie awans

Paweł Lisiecki [email protected]
Oglądany przez Dariusza Szymanowskiego hełm znaleziony w grobie kpt. Raginisa został poddany konserwacji.
Oglądany przez Dariusza Szymanowskiego hełm znaleziony w grobie kpt. Raginisa został poddany konserwacji.
Kapitan Władysław Raginis i porucznik Stanisław Brykalski, legendarni obrońcy odcinka "Wizna", zostaną pośmiertnie awansowani. W Ministerstwie Obrony Narodowej rozpoczęto już odpowiednie procedury.

Jestem dumny, że nasze działania przyczynią się do pośmiertnego awansowania dwóch niezwykłych oficerów, których postawa utożsamia najlepsze cechy żołnierza Wojska Polskiego - tak Dariusz Szymanowski, prezes Stowarzyszenia "Wizna 1939" ocenia decyzję Ministerstwa Obrony Narodowej.

W MON trwa już procedura przyznania pośmiertnego awansu kapitanowi Władysławowi Raginisowi i jego podwładnemu - porucznikowi Stanisławowi Brykalskiemu. Dowódca obrony odcinka "Wizna" zostanie awansowany do stopnia majora, zaś jego zastępca - na kapitana.

Bohaterowie zasłużyli na tę nagrodę

- Cieszę się, że inicjatywa pośmiertnego awansowania obydwu oficerów wyszła właśnie z ministerstwa - podkreśla Szymanowski. - To świadczy o tym, że żołnierze doceniają postawę kapitana Raginisa i jego podwładnych w czasie wrześniowych walk.

Uroczystość nadania awansów odbędzie się na Górze Strękowej podczas przyszłorocznych obchodów rocznicy walk. Jest duża szansa, że w obchodach weźmie udział minister obrony narodowej, a być może nawet Prezydent RP.

Badacze odkryli nowe fakty dotyczące walk pod Strękową Górą

Najnowsze badania przeprowadzone przez członków stowarzyszenia rzucają nowe światło na przebieg walk na odcinku "Wizna".

- Dotychczas sądziliśmy, że odcinka broniło ok. 720 żołnierzy - wyjaśnia prezes Stowarzyszenia "Wizna 1939". - Jednak po lekturze wspomnień kapitana Wacława Szmidta, dowódcy ósmej kompanii oraz majora Antoniego Korpala jesteśmy przekonani, że załogę odcinka "Wizna" tworzyło nie więcej niż 360 żołnierzy.

Z relacji tych oraz innych oficerów z Osowca wynika także, że na rozkaz dowódcy Samodzielnej Grupy Operacyjnej "Narew" żołnierzy pod Wizną pozostawiono samych, bez żadnego wsparcia. Mieli oni opóźniać posuwanie się wojsk niemieckich. Umożliwiło to wycofywanie się innych jednostek grupy "Narew". O tym jednak nie poinformowano dowódcy odcinka - kapitana Raginisa - dodaje Szymanowski.

Dzięki pracy konserwatorów zabezpieczono już większość rzeczy odnalezionych w grobie kpt. Raginisa. Zakonserwowany jest już m.in. hełm, odłamki granatu obronnego oraz wieczne pióro. Z kolei w portfelu znaleziono monety oraz dwa dokumenty, które poddawane są dalszym pracom konserwatorskim.
Stowarzyszenie chce stworzyć specjalną wystawę, która będzie prezentowana w poszczególnych jednostkach Wojska Polskiego. A pod koniec przyszłego roku ma trafić do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, gdzie będzie stanowić wystawę stałą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna