Kwestie awansu do ekstraklasy wciąż budzą wielkie emocje. PZPN doszedł do wniosku, że w barażach obok Jagiellonii powinna wystąpić Arka, która drugoligowe rozgrywki zakończyła na czwartym miejscu. Dzisiaj mają zapaść ostateczne decyzje dotyczące weryfikacji tabeli. Jednak już wczoraj w południe do białostockiego klubu dotarł komunikat z Ekstraklasy SA potwierdzający, że to Arka będzie rywalem żółto-czerwonych.
- Zdaniem wielu decyzje, jakie zapadają w Polskim Związku Piłki Nożnej, są kontrowersyjne. Natomiast nie naszym zadaniem jest je oceniać. My musimy dobrze przygotować się do meczów barażowych i wygrać je na boisku - podkreśla prezes Jagi Ireneusz Trąbiński.
Żeby tak się stało, przez ostatni tydzień żółto-czerwoni solidnie pracowali na zgrupowaniu w Olecku. - Przebywaliśmy tam od poniedziałku do soboty, ćwicząc trzy razy dziennie - relacjonuje trener Stefan Białas. - Główny nacisk kładliśmy na poprawę organizacji gry, mieliśmy też garstkę akcentów dotyczących przygotowania fizycznego.
Szkoleniowiec jest zadowolony z kilkudniowego obozu. - Chodziło przede wszystkim o to, żeby chłopcy odzyskali wiarę w siebie. W schematach, które układaliśmy w Olecku, nasza gra wyglądała nieźle, jednak prawdziwym wykładnikiem będzie mecz mistrzowski. Jestem pełen optymizmu, że baraż rozstrzygniemy na swoją korzyść - stwierdza Białas.
Co trzeba zrobić, żeby już w Gdyni osiągnąć korzystny rezultat? - Zawodnicy wyjdą na boisko i pokażą, że potrafią grać w piłkę. Udowodnią, że nieprzypadkowo znaleźli się w pierwszej lidze. A jak mamy zagrać? Żeby zwyciężyć, nie można stracić bramki. Musimy zachować równowagę między grą ofensywną a defensywną - tłumaczy opiekun Jagiellonii.
- Zespół się odbudował - dodaje kapitan żółto-czerwonych, który zapowiada, że w barażach zobaczymy inną Jagę. - Treningi sprawiają nam dużo radości. Do meczów z Arką musimy przystąpić skoncentrowani, z szacunkiem do rywala, ale nie zapominając o własnych umiejętnościach. Każdy z nas układa już sobie w głowie to spotkanie. Musimy wywieźć z Gdyni korzystny rezultat.
Markiewicz zaznacza jednocześnie, że przegrane z Arką baraże o ekstraklasę z 2006 roku odkreśla grubą linią. - Historia się powtarza, ale teraz sytuacja jest odmienna. To my przystępujemy do dwumeczu jako pierwszoligowiec. Poza tym w Gdyni jest inny skład, u nas również doszło do personalnych roszad.
Białas zapytany, czego obawia się na Pomorzu, odpowiada: - Sędziów. W ostatnim meczu w Gdyni Arka zremisowała z Odrą Opole 1:1, zdobywając bramkę w doliczonym czasie gry z pozycji spalonej. Wierzę, że zawodnicy wyjdą na boisko i dadzą z siebie wszystko. Wiem, że to jest sportowa walka. Jeżeli Arka byłaby naprawdę lepsza, w co nie wierzę, to wtedy przyklaśniemy i oddamy honor zwycięzcy. Natomiast chciałbym, żeby to była walka uczciwa. Ze wszystkich stron.
Jagiellonia wyjeżdża do Gdyni w najsilniejszym składzie. Z podstawowych piłkarzy w osiemnastoosobowej kadrze brakuje jedynie pauzującego za kartki Aleksandra Kwieka. Nie ma również Bartłomieja Niedzieli.
- Co do zestawienia wyjściowej jedenastki są jeszcze znaki zapytania. O ostatecznym składzie zadecyduję przed meczem - kończy Białas.
Spotkanie Arka - Jagiellonia rozpocznie się w środę o godzinie 17.45. Rewanż rozegrany zostanie w sobotę o godz. 20.00. Relację z obu pojedynków przeprowadzi Canal+.
Kadra na Arkę
Bramkarze:
Jacek Banaszyński, Maciej Kudrycki.
Obrońcy:
Dariusz Łatka, Alexis Patricio Norambuena Ruz, Łukasz Nawotczyński, Marek Wasiluk, Radosław Kałużny, Adrian Napierała.
Pomocnicy:
Dariusz Jarecki, Mariusz Dzienis, Jacek Markiewicz, Jacek Falkowski, Mariusz Dzienis, Mariusz Marczak, Tomasz Sokołowski.
Napastnicy:
Remigiusz Sobociński, Łukasz Tumicz, Vuk Sotirović.
Zobacz konferencję przed meczem barażowym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?