Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiesław Giers usadowił kopułę na dzwonnicy (foto)

Urszula Krutul
- Przy usadowieniu kopuły na dzwonnicy przy cerkwi św. Ducha najważniejsza była ostrożność i precyzja - mówi Wiesław Adam Giers, operator żurawia z firmy ZPH Metal
- Przy usadowieniu kopuły na dzwonnicy przy cerkwi św. Ducha najważniejsza była ostrożność i precyzja - mówi Wiesław Adam Giers, operator żurawia z firmy ZPH Metal Fot. B. Maleszewska
Białystok. Uff! Udało się! Wczoraj, w godzinach przedpołudniowych, na kilkudziesięciometrowej dzwonnicy przy cerkwi św. Ducha w Białymstoku umieszczono 7-tonową kopułę.
Kopula uwienczyla dzwonnice przy cerkwi pw. Świetego Ducha w Bialymstoku

Kopuła uwieńczyła już dzwonnicę

Duża w tym zasługa Wiesława Giersa. To on sterował dźwigiem, który wniósł i usadowił na dzwonnicy kopułę. W niedzielę, przy pierwszych dwóch próbach, nie pozwolił mu na to zbyt silny wiatr. Wczoraj nie wiało, nie było już problemów. Ale nic dziwnego, dla pana Wiesława, nazywanego przez kolegów Adamem, nie była to pierwsza tego typu operacja. Pracował m.in. przy bazylice w Licheniu. Tam podnosił krzyż na wysokość 141 metrów.

- Operacje w Licheniu i Białymstoku różni ciężar i wysokość. Tam mieliśmy warunki letnie, a żuraw był o wiele większy. Miał 160 metrów - wspomina pan Wiesław.

Wczoraj nie krył radości, że kopuła przykryła dzwonnicę. Zaprzecza: - Nie, nie byłem bohaterem operacji. Skromnie wyjawia, że w zawodzie pracuje już 42 lata. - Tak, jest stresujący - mówi. Jednak zaraz dodaje: - Ale kocham mój zawód. A przy takich operacjach najważniejsze jest - jak twierdzi - żeby nie popadać w rutynę i cały czas uważać.

Zadowolenia nie krył wczoraj także proboszcz parafii św. Ducha, ks. Jerzy Boreczko.

- W niedzielę ryzyko było zbyt duże. Najważniejsze, że wtedy nasz arcypasterz poświęcił krzyż i kopułę. A teraz spokojnie to ustawialiśmy. I to bardzo pięknie i płynnie. Operator jest wspaniały. Centymetr po centymetrze tę kopułę usadowił - opowiada. - Chcę szczególne słowa podziękowania przekazać panu Stanisławowi Piotrowskiemu, właścicielowi dźwigu. Zasponsorował on tę całą operację - dodaje ksiądz Jerzy Boreczko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna