Wieże I LO mogą się zawalić

Niedawno szkoła otrzymała prawie 4 mln zł od Totalizatora Sportowego i starostwa na budowę nowoczesnej sali gimnastycznej oraz remont łącznika. Postawiono też nowe ogrodzenie. Okazuje się, że nikt nie dostrzegł potrzeby remontu wieżyczek.
Informacja o fatalnym stanie dachu "czerwonego" ogólniaka ujrzała światło dzienne dopiero po tym, jak były radny Marek Bujło zaalarmował nadzór budowlany.
- W przeciwieństwie do niektórych nie patrzyłem tylko na nowe ogrodzenie szkoły i piękną salę gimnastyczną, ale spojrzałem w górę - mówi M. Bujło. - Widziałem, że w salach na poddaszu przecieka sufit.
M. Bujło mówił o problemie zarządowi powiatu. - Od lipca nic nie zrobiono - mówi M. Bujło. Obawia się, że zimą zalegający na dachu śnieg może powodować zawalenie dachu.
Skorodowane, przegniłe...
- Jak najszybciej trzeba przeprowadzić remont dachu, aby nie doszło do tragedii - ostrzega Kazimierz Bugaj, inspektor nadzoru budowlanego w Ełku, którego pracownicy zakończyli kontrolę budynku I LO.
Protokół pokontrolny mówi o fatalnym stanie dachu: "Konstrukcja więźby dachowej jest przegniła, deskowanie połaci wymaga wymiany, liczne przecieki, skorodowane obróbki blacharskie oraz obicie wieżyczek. Dachówka jest popękana, wymaga w całości wymiany. Ubytki w cegłach, wypłukane spoiny".
- Najgorsze, że stan techniczny części elementów dekoracyjnych na ścianach szczytowych budzi poważne zastrzeżenia - mówi Mariusz Miakinin, inspektor, który przeprowadzał kontrolę. - Chodzi o ceglane wieżyczki. Należy je niezwłocznie przemurować, bo grożą zawaleniem .
Dyrektor szuka pieniędzy
Robert Hoffmann, dyrektor I LO szuka pieniędzy na remont dachu, aby nie doszło do tragedii.
- Chcemy wystąpić o środki unijne. Ale remont, który pochłonie 600 tys. zł, będzie możliwy pod koniec 2007 roku - mówi R. Hoffmann.
R. Hoffmann zapowiada, że jeśli do wiosny nie znajdzie środków na remont dachu, zamknie szkołę.
- Nie mogę brać na siebie takiej odpowiedzialności. Tu chodzi o bezpieczeństwo uczniów - dodaje.
Tomasz Andrukiewicz, starosta ełcki, zapewnił nas wczoraj, że elementy dachu, które budzą zastrzeżenie, zostaną zabezpieczone.
- Poleciłem dyrektorowi, aby zorientował się, jaka firma może tym się zająć i ile to będzie kosztowało - powiedział nam T. Andrukiewicz. Do tematu wrócimy.