Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więźniowie pracują społecznie. Miasto zaoszczędziło ponad 2 mln złotych

Izabela Krzewska [email protected]
Osoby aresztowane lub odbywające karę w podlaskich jednostkach penitencjarnych pracują na rzecz około dziewięćdziesięciu różnych instytucji
Osoby aresztowane lub odbywające karę w podlaskich jednostkach penitencjarnych pracują na rzecz około dziewięćdziesięciu różnych instytucji OISW w Białymstoku
Dzięki pracy społecznej więźniów, podlaskie samorządy zaoszczędziły w ubiegłym roku ponad 2,2 mln złotych.

Każdego dnia około 180 skazanych wychodzi poza teren zakładów karnych i aresztów śledczych z okręgu białostockiego do prac społecznych. W 2013 roku przepracowali oni ponad 232 430 godzin, za które samorządowcy musieliby zapłacić ponad 2 221 403 zł, przyjmując najniższą stawkę wynagrodzenia. To o ponad 166 tys. zł więcej niż rok wcześniej. Te pieniądze zostają w budżetach szkół, przedszkoli, ośrodków sportu, fundacji.

- Skazani wykonują przede wszystkim prace wynikające z doraźnych potrzeb placówek, typowo konserwatorskie, remontowe oraz interwencyjne, zwłaszcza podczas następstw uciążliwych zjawisk pogodowych - wymienia kpt. Michał Zagłoba z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Białymstoku. - Sprawdzają się także w wolontariacie, pracując w hospicjach i domach pomocy społecznej.

Kolejnych 100 więźniów otrzymuje jednak wynagrodzenie za swoją pracę na rzecz firm prywatnych.
Mimo że większość z 280 skazanych pracuje za darmo, to chętnych na wolny etat jest bardzo wielu. Kwestia wynagrodzenia często jest dla osadzonego drugorzędna.

- Możliwość wyjścia do pracy i zapewnienia sobie choć namiastki normalnego życia sprawia, że skazani szanują pracę a swoje obowiązki starają się wykonywać bardzo sumiennie. Doskonale wiedzą, że złamanie warunków zatrudnienia skutkować może natychmiastowym cofnięciem skierowania do pracy - podkreśla kpt. Zagłoba.

W sumie w ośmiu jednostkach penitencjarnych pracuje prawie 720 osadzonych. Znajdują zatrudnienie w magazynach, bibliotekach, łaźniach, kuchniach, pralniach, jako wydający posiłki, członkowie ekip remontowych czy sprzątający.

Jak zaznacza Michał Zagłoba, praca skazanych to też ważne narzędzie resocjalizacji i terapii.

- To bez wątpienia najskuteczniejsza forma oddziaływania na osadzonych, przynosi najwięcej korzyści w kształtowaniu poprawnych relacji skazany - społeczeństwo - mówi. - Niejednokrotnie dopiero w więzieniu skazani uczą się dyscypliny i nawyku systematyczności, pojawia się też poczucie bycia potrzebnym.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna