Biegnące przez las wilki mówią: „Zdrajca pies jest naszym wrogiem. Skończy jako nasze trofeum” - taki mem i kilka innych pracownicy Wigierskiego Parku Narodowego właśnie zamieścili w internecie. Nie po to, by szerzyć niechęć między zwierzętami, ale by przemówić do rozsądku właścicielom czworonogów, które bezkarnie biegają po Puszczy Augustowskiej i atakują dziko żyjące zwierzęta.
Psy zagryzają sarny, młode jelenie, zające, a ostatnio uśmierciły nawet bobra. Jedne zabijają dla zabawy, w innych budzi się instynkt łowczy, a kolejne - bo są po prostu głodne. Takie wnioski biorą się stąd, że upolowana zwierzyna nie zawsze jest zjedzona. Zdarza się, że służby leśne znajdują padlinę w lesie.
Zobacz też Żubry chodziły po ulicy w Białowieży. Zdjęcia podbijają internet (galeria)
- Problem jest duży - mówi Zbigniew Bielawski, nadleśniczy WPN. - Mam wrażenie, że niektórzy rolnicy nie zdają sobie z tego sprawy.
Dodaje, że w chronionych lasach najczęściej widywane są kundle. A te, nawet najmniejsze, ale zebrane w grupę, zaczynają atakować.
Zobacz też Stylish Łomża. Nowatorska i ekstrawagancka moda podbija miejskie ulice (zdjęcia)
Nadleśniczy przypomina, że zgodnie z przepisami do lasu można wprowadzić tylko psa na smyczy i w kagańcu. Za łamanie prawa grozi mandat.
- Często pouczamy ludzi - przyznaje Bielawski. - Ale też w wielu przypadkach nie możemy ustalić, kto jest właścicielem czworonoga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?