Wigry Suwałki przegrały wczoraj z czwartoligowym Płomieniem Ełk 1-2. Był to ostatni sprawdzian suwalczan przed rundą wiosenną II ligi.
Mecz rozpoczął się po myśli podopiecznych Donatasa Venceviciusa. Do bramki trafił Maciej Kisiel. Tuż przed końcem pierwszej połowy kuriozalną wręcz bramkę puścił Grabowski. Wyszedł do niegroźnego dośrodkowania i minął się z piłką.
W drugiej odsłonie Niedźwiedzki dobił suwalczan. Czwartoligowiec niczym nie odstawał od swojego rywala z II ligi.
Mecz był rozgrywany na płycie bocznej w dosyć trudnych warunkach atmosferycznych. Mimo wiatru i kiepskiej pogody, swoich ulubieńców przyszło obejrzeć około 60 najwierniejszych kibiców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!