Radomiak postarał się o równie efektowne, i to wyjazdowe zwycięstwo. Pokonał 3:0 Garbarnię Kraków i w sobotę postara się ponownie błysnąć już przed własną publicznością.
- Już w poprzednim sezonie ówczesny beniaminek z Radomia mógł się podobać, grał ofensywnie i widowiskowo, długo utrzymywał się przy piłce - uważa Donatas Vencevicius, trener Wigier. - Latem nasz rywal znacznie się wzmocnił i nastawiamy się na ciężką przeprawę.
Drużynę Janusza Niedźwiedzia zasiliło siedmiu nowych graczy. Najbardziej z nich znani są bramkarz Łukasz Skowron, który w poprzednim sezonie ekstraklasy zagrał osiem spotkań w barwach Jagiellonii, sprowadzony z Korony Kielce Bartłomiej Michalski oraz Maciej Wichrowski i Paweł Czoska, ostatnio grający w Warcie Poznań.
- Nie boimy się rywala, bo przecież potrafimy grać w piłkę - przekonuje szkoleniowiec suwalczan. - Fakt, że gorzej idzie nam na wyjazdach, ale musimy wreszcie przełamać tę niemoc.
Vencevicius zrezygnował wczoraj z dalszego testowania Macieja Prusinowskiego z Legii Warszawa. Jeszcze przez tydzień natomiast będzie sprawdzał umiejętności Piotra Karłowicza, 20-letniego napastnika z ekipy Młodej Ekstraklasy Wisły Kraków.
Na powrót do Suwałk, gdzie chce odbudować formę, zdecydował się Sebastian Radzio. Dysponuje on wynikami przeprowadzonych w niemieckiej klinice badań, które wykluczają wadę serca i zezwalają na uprawianie sportu. Po rozwiązaniu kontraktu z Widzewem Łódź, kilka dni temu Radzio próbował swoich sił w pierwszoligowym Górniku Łęczna, gdzie zatrudnienie znalazł niechciany po minionym sezonie w Wigrach Łukasz Sołowiej.
- W Łęcznej potrzebują napastnika już gotowego do gry, a ja narzekam na ból ścięgna Achillesa - opowiada Radzio. - Myślę, że za tydzień-dwa zacznę odrabiać półroczne zaległości treningowe i dopiero pod koniec rundy będę mógł pomóc Wigrom.
W Radomiu biało-niebiescy wystąpią więc w sprawdzonym w wiosennych bojach składzie, wzmocnionym litewskim rozgrywającym Valentinem Jeriomenko oraz młodzieżowcami Arturem Boguszem i Sebastianem Czapą. W suwalskim zespole zabraknie Adriana Karankiewicza, który musi poczekać na zagojenie się szwów na rozciętej podczas meczu ze Świtem głowie. Na środku obrony mogą go zastąpić Karol Drągowski lub wracający do formy po długotrwałej kontuzji Przemysław Makarewicz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?