MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wigry Suwałki - GKS Bełchatów 2:4. Druga liga puka do drzwi suwalskiej drużyny

Mariusz Klimaszewski
Wigry Suwałki są już bardzo blisko spadku do drugiej ligi
Wigry Suwałki są już bardzo blisko spadku do drugiej ligi wigrysuwalki.eu
Wigry Suwałki przegrały na własnym boisku z GKS Bełchatów 2:4 i praktycznie nie mają już szans na utrzymanie się w Fortuna I lidze.

Już pierwsza połowa niedzielnego meczu Wigier Suwałki z GKS Bełchatów pozbawiła jakichkolwiek złudzeń kibiców, że suwalczanie są jeszcze w stanie zaskoczyć czymkolwiek na finiszu pierwszej ligi, tak by utrzymać się w rozgrywkach.
Gdy popełnia się tak katastrofalne błędy, jakie zdarzyły się Wigrom, nie ma co oszukiwać się i liczyć na drugi cud, który by zachował w Suwałkach I ligę.
Wigry jako pierwsze stworzyły z GKS Bełchatow groźną sytuację, po której powinien paść gol. Jednak nie padł. Po dobrej akcji lewą stroną boiska, w wykonaniu Michała Żebrakowskiego i dośrodkowaniu w pole karne, do piłki doszedł Denis Gojko. Niestety, piłkarz gospodarzy strzelił wprost w bramkarza rywali.
Suwalczanie zaczęli z dużym animuszem, ale im dłużej trwał mecz, tym groźniejsze były jednak akcje gości. W 18 minucie Krzysztof Wołkowicz próbował zaskoczyć Dominika Kąkolewskiego, ale bramkarz Wigier był na posterunku. Dwie minuty później był już bez szans, gdy Adrian Małachowski przedarł się prawą stroną boiska, zagrał w pole karne, a tu Patryk Winsztal ubiegł obrońcę i po raz pierwszy pokonał Kąkolewskiego.
Wigry odpowiedzieli dobrym, ale nieskutecznym strzałem Martina Adamca. W 30 minucie Bartosz Biel został sfaulowany w polu karnym Wigier i sędzia spotkania nie miał najmniejszych wątpliwości wskazując na jedenasty metr. Kąkolewskiego z rzutu karnego łatwo pokonał Małachowski i było 2:0 dla gości.
W 37 minucie niewytłumaczalny błąd popełnił Martin Dobrotka, który stracił piłkę na rzecz Winsztala. Piłkarz z Bełchatowa popędził sam na bramkę Wigier i pewnym strzałem nie dał szans Kąkolewskiemu.
W pierwszej połowie wart był jeszcze do odnotowania rzut wolny wykonywany przez Grzegorza Aftykę, po którym Daniel Niźnik palcami wybił piłkę na rzut rożny.
Wynik 0:3 nie dawał Wigrom najmniejszych szans w drugiej połowie.
Trener Donatas Vencevicus wprowadził do gry Patryka Czułowskiego, który był wyróżniającą się postacią w Wigrach w drugiej części. Zaczął od niecelnego strzału, ale w 55. minucie już idealnie złożył się i po koźle strzelił nie do obrony. Wigry w tym fragmencie meczu przeprowadzały dobre akcje, w dobrym tempie. W 62 minucie strzelał groźnie Robert Bartczak, a w 79 minucie Czułowski uderzył z dystansu, ale piłka trafiła w poprzeczkę bramki GKS-u.
Kibice w końcówce zobaczyli jeszcze dwa gole. W 88 minucie piłkarz gości Artur Golański popisał się fantastycznym strzałem z ponad 20 metrów, po którym piłka poszybowała pod poprzeczkę bramki Wigier.
Suwalczanie zdobyli jeszcze gola, po rzucie karnym w 90 minucie, którego wykonał Cezary Sauczek.

Wigry Suwałki- GKS Bełchatów 2:4 (0:3).
Bramki: 0:1 Patryk Winsztal 20, 0:2 Adrian Małachowski 30 z karnego, 0:3 Patryk Winsztal 37,
1:3 Patryk Czułowski 55, 1:4 Artur Golański 88, 2:4 Cezary Sauczek 90 z karnego.
Wigry: Kąkolewski – Aftyka, Ozga, Dobrotka, Nowak - Gojko (82. Wasilewski), Adamec (65. Huertas), Loua (46.Czułowski), Bartczak, Sauczek - Żebrakowski.
Bełchatów: Niźnik - Sierczyński, Kołodziejski, Magiera, Szymorek - Biel, Czajkowski, Małachowski (77. Golański), Thiakane, Wołkowicz (86. Grzelak) - Winsztal (46.Zdybowicz).
Żółte kartki: Dobrotka, Huertas (Wigry); Niźnik, Wołkowicz (Bełchatów).
Sędziował: Damian Kos (Gdańsk).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kadra Probierza przed Portugalią - meldunek ze Stadionu Narodowego

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna