Od momentu zawieszenia rozgrywek zawodnicy Wigier pozostawali w Suwałkach i trenowali indywidualnie.
- Każdy piłkarz miał rozpisany trening i nasze obiekty do dyspozycji - opowiada Zbigniew Kowalewski, kierownik Wigier. - Oczywiście z zachowaniem wszystkich zaleceń lekarza. Na przykład na siłowni nie mogło przebywać więcej niż dwóch zawodników. Ponadto wszyscy trenowali indywidualnie na powietrzu.
Przeczytaj także:Prezes Wigier po spadku trudno nam będzie wystartować w II lidze
Rozgrywki zostały zawieszone do 26 kwietnia. Nie wiadomo, czy po tym terminie zostaną wznowione i w ogóle dokończone.
- W związku z tym pozwoliliśmy naszym zawodnikom z Polski wyjechać w swoje rodzinne strony - mówi Kowalewski. - Nie ma sensu ich tutaj trzymać, gdy nie można normalnie trenować. Każdy dostał rozpiskę treningu indywidualnego i ponadto będzie monitorowany. Zostali tylko obcokrajowcy, bo w ich przypadku wygląda to trochę inaczej. Jeżeli wróciliby do swoich krajów to musieliby przejść dwutygodniową kwarantannę. Po powrocie do Polski znowu czekałaby ich kwarantanna. W sumie musieliby być wyłączeni z treningu na miesiąc. Na to nie możemy sobie pozwolić.
Zobacz także: Prezes Wigier: Decyzja kontrowersyjna i krzywdząca
W składzie Wigier jest sześciu obcokrajowców: Szwed Joahn Oremo, Słowacy Martin Dobrotka i Martin Adamec, Hiszpan Joel Huertas, Afgańczyk mający także obywatelstwo USA Adam Najem oraz posiadający także dwa obywatelstwa Gwinei i Belgii Mohamed Loua. Wygląda na to, że wszyscy oni spędzą święta w Suwałkach.
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?