Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilki w Białowieży! Jeśli nie odstraszanie to może odłowienie. Szukają sposobu na chodzącego po ulicach wilka (zdjęcia)

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Od kilku miesięcy mieszkańcy Białowieży widują na posesjach, w parku lub na ulicach wilki.
Od kilku miesięcy mieszkańcy Białowieży widują na posesjach, w parku lub na ulicach wilki. Rafał Kowalczyk/Facebook
Od kilku miesięcy mieszkańcy Białowieży widują na posesjach, w parku lub na ulicach wilki. Wójt poprosił Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska o zgodę na odstraszenie drapieżników, a ostatecznie na odstrzał najbardziej agresywnego osobnika. Okazuje się jednak, że jest jeszcze jeden sposób - złapać wilka (a może wilczycę) i wywieźć go do jakiegoś azylu.

Wilki w Polsce są gatunkiem ściśle chronionym. Do drapieżników nie wolno strzelać ani robić im krzywdy. Gmina chce jednak przepłoszyć najbardziej aktywnego drapieżnika, który podchodzi zbyt blisko do zabudowań.

Wójt Albert Litwinowicz złożył do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku wniosek o zgodę na odstraszanie wilka (do końca lutego). Chodzi o użycie petard hukowych lub strzelanie gumowymi kulami. Zgodę dostał, ale problem w tym, że muszą to robić osoby z odpowiednią wiedzą i specjalnymi uprawnieniami, a w gminie takich brak (zresztą w Polsce też trudno je znaleźć).

- Chcemy ten problem rozwiązać, więc nawiązaliśmy współpracę z białowieskim Instytutem Biologii Ssaków PAN. Jego pracownicy są w stanie odłowić tego wilka lub wilki, które dokuczają mieszkańcom i przekazać go do ośrodka, który przeniesie to zwierzę czy zwierzęta w inne miejsce, a jeśli będzie to niemożliwe, wilk może zostać umieszczony w jakimś azylu. Jest więc bardzo prawdopodobne, że wilka nie trzeba będzie odstraszać, bo może zostać stąd wywieziony, np. do innego regionu - tłumaczy wójt Białowieży Albert Litwinowicz i dodaje: To dużo lepsze rozwiązanie, bo nie można wykluczyć, że jeśli ten wilk zostałby wystraszony petardami w jednym miejscu nie pojawiłby się gdzie indziej, więc problem istniałby nadal. Trzeba by te działania prowadzić non stop.

- Tak, to jeden z pomysłów, ale my ciągle nie wiemy z czym mamy do czynienia. Możemy mieć różne strategie. Jeśli trzeba będzie odłowić to trzeba mieć czym i jak, więc my też musimy się do tego przygotować. Nie wiemy też czy to jest jeden wilk, czy więcej. Czy ludzie widują tego samego osobnika, czy różne. Decyzja zapadnie po tym, jak ustalimy strategie, bo nie można odłowić wilka, który jest absolutnie dzikim członkiem stada i zamknąć go w klatce. Jeśli stwierdzimy, że po Białowieży krążą pojedyncze, ale różne osobniki nie będziemy go odławiać. Jeśli jednak stwierdzimy, że ciągle jest to ten sam osobnik, to tak. Spróbujemy go odłowić i umieścić w jakiejś zagrodzie, ale ostatecznej decyzji na razie nie ma - wyjaśnia Krzysztof Schmidt, wicedyrektor IBS PAN ds. naukowych.

Czytaj również: Białowieża. Wilki spacerują po ulicach. Mieszkańcy boją się wychodzić z domów. A gmina prosi o odstrzał

Zapewnia również, o odstraszanie wilka też nie będzie łatwe: - W tej chwili nie ma w Polsce służb, które miałyby pozwolenie na używanie broni, a jednocześnie miały odpowiednie doświadczenie ze zwierzętami - dodaje prof. Schmidt.

Wójt poinformował już RDOŚ o możliwości odłowienia wilka (wilków) i czeka na odpowiedź. Według RDOŚ decyzja powinna zapaść szybko. Przypomina też, że pierwsze sygnały o tym, że w okolicach Białowieży pojawiły się wilki, napływały do gminy dwa lata temu. Nie były jednak niepokojące, bowiem dookoła Białowieży, w puszczy, żyje dużo dzikich zwierząt, także wilków. Dopiero pod koniec zeszłego roku drapieżniki zaczęły się pojawiać na ulicach i doszło do ataków na psy na posesjach.

- Od kilku lat obserwuje się zbliżanie wilków do zabudowań, co kiedyś było rzadkie. Teraz wilków jest więcej, bo i w puszczy jest więcej jeleni, czyli więcej jedzenia, niż w latach 90. A jelenie zaczęły się intensywnie pojawiać wokół Białowieży, bo Polana Białowieska i puste ogrody w okolicy to dla nich dobre miejsce. One przychodzą tu, żeby się posilić, a wilki za nimi. A ponieważ człowiek nie poluje na nie, być może przestały go traktować jako głównego wroga. Traktują go obojętnie i nie uciekają panicznie - mówi Wojciech Sobociński, przyrodnik z Białowieży, który przyznaje, że widuje w okolicy polujące wilki. Co ciekawe, ostatnio mieszkańcy mówili mu o czterech, pięciu spotkaniach wilka z psem, w których nie było żadnej agresji.

Dodaje, że od kilku lat obserwuje zbliżanie wilków do zabudowań, co kiedyś było rzadkie. Teraz jest ich więcej, bo w puszczy jest więcej jeleni, czyli więcej jedzenia, niż w latach 90. A jelenie zaczęły się intensywnie pojawiać wokół Białowieży, bo Polana Białowieska i puste ogrody w okolicy to dla nich dobre miejsce.

Jak żyć z wilkami informuje specjalna ulotkaIBS PAN w Białowieży

- One przychodzą tu, żeby się posilić, a wilki za nimi. A ponieważ człowiek nie poluje na nie, być może przestały go traktować jako głównego wroga. Traktują go obojętnie i nie uciekają panicznie - wyjaśnia Wojciech Sobociński.

Zdaniem prof. Rafała Kowalczyka, dyrektora IBS PAN, drapieżnik, który wędruje po Białowieży to prawdopodobnie wilczyca:

- Na zdjęciach i filmach rozpoznajemy, że to wilczyca, bo wskazują na to szczegóły budowy anatomicznej i czynności fizjologiczne jakie widzieliśmy na filmikach. Prowadzimy dość rozległy monitoring z zastosowaniem fotopułapek, bo chcemy wiedzieć czy jest to pojedynczy osobnik czy większa ich liczba, gdzie się pojawiają, itp. Zbieramy też odchody, żeby wiedzieć czy jest to wilk miejscowy, czy przywędrował w okolice Białowieży. Nie można też wykluczyć, że wilczyca utraciła bojaźń przed człowiekiem, a być może była wychowywana przez ludzi lub dokarmiana przez nich. Mam na myśli czatownie w puszczy do fotografowania, przy których wykłada się pokarm. Teoretycznie dla dzikich ptaków, ale wilki też mogą z niego korzystać - tłumaczy prof. Kowalczyk.

Wilki chodzą po Białowieży (14.01.2021)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna