Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wimbledon. Kapitalny Hubert Hurkacz ograł drugą rakietę świata! W nagrodę ćwierćfinał z Rogerem Federerem [WIDEO]

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
GLYN KIRK/AFP/East News
W dwudniowym, przerwanym przez deszcz meczu 1/8 finału, Hubert Hurkacz pokonał 2:6, 7:6(2), 3:6, 6:3, 6:3 Rosjanina Daniiła Miedwiediewa i awansował do ćwierćfinału Wimbledonu. Został przy okazji pierwszym w historii polskim tenisistą, który pokonał aktualnego wicelidera rankingu ATP.

Można zaryzykować stwierdzenie, że ktoś tam w górze miał w opiece Hurkacza, bo gdyby spotkanie zostało dokończone w poniedziałek, to zwycięzcą okazałby się najprawdopodobniej Miedwiediew. Nasz tenisistka fatalnie je rozpoczął, co zaowocowało stratą seta. Dopiero w drugim udało mu się nawiązać skuteczną walkę z rywalem i po rewelacyjnym tie-breaku doprowadził do wyrównania.

Trzecia partia znów wpadła jednak na konto wicelidera rankingu ATP, a grę przerwano ostatecznie przy prowadzeniu Hurkacza 4:3 w czwartym secie i serwisie Rosjanina. Szybko zapadła też decyzja, że tenisiści wrócą do gry dopiero następnego dnia. Na wszelki wypadek przeniesiono jeszcze mecz z kortu numer 2 na centralny, wyposażony w rozkładany dach (co okazało się decyzją ze wszech miar słuszną, bo we wtorek również padało). Można się było tylko zastanawiać, jak Polak poradzi sobie z presją. Od porażki dzieliły go w tym momencie tylko trzy gemy.

Poradził sobie lepiej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Na pewno nie spodziewał się tego Miedwiediew, który sprawiał wrażenie wręcz oszołomionego świetną grą Hurkacza, bo ten chwilami prezentował się na korcie centralnym jak Pete Sampras za swoich najlepszych lat. Znakomicie serwował, ze swobodą kończył akcję przy siatce. Dominował w wymianach z głębi kortu.

Błyskawicznie również przełamał rywala, objął prowadzenie 5:3, a po chwili wyrównał stan meczu na 2:2, wykorzystując drugą piłkę setową. Co więcej, poszedł za ciosem i zaraz na początku piątej partii znów wygrał gema przy serwisie Rosjanina i objął prowadzenie 2:1. Po chwili było 3:1, a w międzyczasie sfrustrowany niekorzystnym dla siebie przebiegiem spotkania Miedwiediew cisnął rakietą o kort, za co otrzymał ostrzeżenie od sędziego.

Hurkaczowi nie pozostawało w tej sytuacji nic innego, jak pilnowanie własnych gemów serwisowych. Zrobił jednak coś więcej, bo w dziewiątym gemie zaatakował i po raz kolejny przełamał rywala. Zepsuty forhendowy wolej Miedwiediewa zakończył ten niesamowity pojedynek.

Wrocławianin został tym samym czwartym Polakiem (po Wojciechu Fibaku, Jerzym Janowiczu i Łukaszu Kubocie), któremu udało się awansować do singlowego ćwierćfinału Wimbledonu. O półfinał zagra ze Szwajcarem Rogerem Federerem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wimbledon. Kapitalny Hubert Hurkacz ograł drugą rakietę świata! W nagrodę ćwierćfinał z Rogerem Federerem [WIDEO] - Sportowy24

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna