Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wirus ebola jest bardzo niebezpieczny. Czy zagraża mieszkańcom województwa podlaskiego?

luk
Prof. Anatol Panasiuk, specjalista chorób zakaźnych
Prof. Anatol Panasiuk, specjalista chorób zakaźnych archiwum
Wirus ebola był tematem ostatniej audycji z cyklu "Pytanie do specjalisty" w białostockim Radiu Orthodoxia. Gościem doc. Jana Kochanowicza był prof. Anatol Panasiuk z Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

- Czym charakteryzuje się wirus ebola?

- To szczególny wirus, jest bardzo niebezpieczny ponieważ cechuje się wysoką śmiertelnością sięgającą 50-90 proc. zakażonych osób. Wirus ebola wywołuje ciężką w skutkach chorobę nazywaną gorączką krwotoczną. Nazwa choroby pochodzi od objawów towarzyszących zakażeniu czyli od wysokiej gorączki i krwotoków. Wirus ebola występuje w Afryce Środkowej i Zachodniej, jego rezerwuarem są małpy, goryle, szympansy oraz nietoperze. Jest typową chorobą odzwierzęcą, człowiek zakaża się od zwierząt, chorych lub zakażonych. W czasie polowań ludzie zakażają się poprzez kontakt z krwią lub wydzielinami zwierząt zakażonych wirusem. Wirus został po raz pierwszy wykryty w 1976 r. w Kongo, nad rzeką Ebola, stąd jego nazwa. Znamy pięć odmian wirusa, o różnym stopniu zakaźności dla człowieka. Najgroźniejsze jest zakażenie szczepem Zair o śmiertelności sięgającej do 90 proc. wśród osób zakażonych. W przeszłości zachorowania na gorączkę krwotoczną ebola były ograniczone do niewielkich osad położonych w dżungli afrykańskiej, dlatego liczba osób dotkniętych chorobą była stosunkowo niewielka, ograniczona wielkością miejscowości. Obecnie epidemia rozprzestrzenia się na terenach zurbanizowanych, w dużych miastach, w pobliżu dużych lotnisk, gdzie jest możliwość przetransportowania wirusa w inne rejony świata. Pierwsze zachorowania na gorączkę krwotoczną w Afryce Zachodniej pojawiły się w marcu br. Liczba zachorowań wzrasta z tygodnia na tydzień. Raporty WHO z 23 października donoszą o ok. 10 tys. zakażonych, z czego ok. 5 tys. osób już zmarło na terenach Sierra Leone, Gwinei, Liberii, Mali, Senegalu oraz Nigerii. Podejmowane są przez różne organizacje międzynarodowe intensywne działania mające na celu ograniczenie epidemii, likwidację ognisk choroby oraz uchronienie miejscowej ludności przed kolejnymi zachorowaniami. To nie jest proste zadanie, ponieważ w tych krajach panują specyficzne warunki socjologiczno-kulturowe. Ubóstwo ludności jest jednym z głównych, negatywnych czynników sprzyjających rozprzestrzenianiu się epidemii. Innym problemem jest nieufność miejscowej ludności wobec zagranicznego personelu medycznego.

- Jak można się zakazić?

- Wirusem zakazić się można poprzez bezpośredni kontakt z osobą chorą, jej krwią, wydzielinami lub wydalinami. Objawy choroby początkowo przypominają grypę: są to bóle stawów, mięśni, nudności, wymioty, biegunka, później pojawiają się krwawienia z błon śluzowych, oczu, jamy ustnej, nosa. Jeśli opiekujemy się taką osobą i mamy kontakt z jej krwią lub wydzielinami, a jesteśmy zabezpieczeni w specjalny strój ochronny, to istnieje małe ryzyko zakażenia. Nie jest znane, czy możliwe jest zakażenie wirusem ebola drogą kropelkową jak to ma miejsce w przypadku wirusa grypy. Wiadomo zaś, że dawka zakaźna jest bardzo niewielka, wystarczy 1-10 wirusów, aby wywołać chorobę, stąd to ogromne zagrożenie dla osób przebywających w otoczeniu chorego. Uważa się, że zagrożenie istnieje gdy znajdujemy się bliżej niż metr od osoby chorej. Jak dotychczas nie widzimy takiej fali zachorowań na gorączkę krwotoczną ebola jak przy epidemii grypy, która przenosi się drogą kropelkową. Gdyby wirus ebola miał charakter tak zakaźny jak wirus grypy, mielibyśmy już miliony zakażonych osób.

- Jakie jest ryzyko zachorowania przez mieszkańca woj. podlaskiego, który nigdy nie był poza granicami Polski?

- Szans zakażenia nie ma, jeśli nie ma chorej osoby wokół nas. A dotąd wszystkie alarmy w Polsce były niepotwierdzone. Czyli jak dotąd, możemy czuć się bezpieczni, choć trzeba mieć świadomość, że ilość podróżujących jest bardzo duża, w ciągu minuty ok. miliona osób przemieszcza się w każdym kierunku samolotami, dlatego nie wykluczone, że może pojawić się człowiek z zakażeniem wirusem na terenie Polski.

- Czy woj. podlaskie przygotowane jest na leczenie takiego pacjenta?

- Klinika Chorób Zakaźnych i Hepatologii UMB dysponuje pomieszczeniem izolacyjno-obserwacyjnym, gdzie można pacjenta chorego lub podejrzanego o zakażenie wirusem ebola całkowicie odizolować od otoczenia. Nie dysponujemy na dzisiaj takimi środkami ochrony osobistej, które gwarantowałyby personelowi 100 proc. bezpieczeństwo. Jak wspomniałem, śmiertelność w tej chorobie jest bardzo wysoka, stąd potrzeba wyposażenia ośrodków przygotowujących się na przyjęcie takiego pacjenta w sprzęt najwyższej jakości, gwarantujący najwyższy poziom bezpieczeństwa dla personelu.

- Ile wynosi okres wylęgania choroby?

- Od 2 do 21 dni, czyli po kontakcie z osobą chorą, w okresie do 3 tygodni może rozwinąć się choroba. Okres bez objawów jest niebezpieczny, taka osoba uważana za zdrową ma kontakt z różnymi osobami, narażając je nieświadomie na zakażenie wirusem. Uważa się jednak, że zakaźność występuje w okresie 1-2 dni przed wystąpieniem objawów choroby.

-Wirus dostaje się do organizmu i co dalej?

- Przebieg choroby jest zwykle dramatyczny. Wirus, który wniknie do organizmu, atakuje różnorodne komórki i wiele narządów. Uszkadza ściany naczyń krwionośnych powodując krwotoki zewnętrzne z naturalnych otworów ciała, z oczu, uszu oraz krwotoki wewnętrzne do jam ciała, mózgu. Krwawienia są wynikiem śródbłonków naczyń oraz zaburzeń krzepnięcia. Choroba trwa zwykle bardzo krótko, krwotoki prowadzą do wstrząsu oraz zgonu. Jeśli pacjent przeżyje, okres rekonwalescencji jest długi. Chory jest zakaźny po wyleczeniu jeszcze przez ok. 3 miesiące.

- Jak odróżnić czy to wirus grypy czy ebola?

- Takie objawy jak: bóle mięśni, wysoka gorączka, bóle stawów w grypie trwają zazwyczaj 6-7 dni, potem stan chorego się poprawia. Przy zakażeniu wirusem ebola chory zwykle pogarsza się dramatycznie, dochodzi do krwotoków które stanowią bezpośrednie zagrożenie dla życia.

- Ile czasu wirus żyje poza organizmem człowieka?

- Do kilkunastu godzin może przeżyć w środowisku zewnętrznym, poza chorą osobą. Duża ilość wirusa jest w wymiocinach, krwi, stolcu. Materiały te są szczególnie niebezpieczne i muszą być potraktowane szybko działającymi środkami dezynfekcyjnymi.

- Jak wygląda leczenie?

- W tej chwili nie ma żadnego leku, który spowodowałby zabicie wirusa, leku który byłby skuteczny. Pojawiają się różne specyfiki, ale są zbyt krótko w użyciu, aby ocenić, czy są skuteczne. Nie ma badan klinicznych z użyciem leków przeciwko wirusowi ebola. Pojawiają się informację, że trwają badania nad skutecznością szczepionki przeciwko eboli. W chwili obecnej oczekując skutecznych leków czy szczepionki liczymy przede wszystkim na to że spełnione zostaną wszystkie warunki do wytłumienia epidemii eboli. Uchroniłoby to świat, przed kolejną w jego historii dramatyczną epidemią.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna