- Od zawsze dzwony na kościele biły trzy razy dziennie, a teraz jest kompletna cisza jakby kościół wcale nie istniał - mówią parafianie. - Serce nam się kraje, że tak ważna dla nas sprawa jest zaniedbana.
Rozmówcy opowiadają, że wcześniej nie było z tym problemu. Wszystko zmieniło się 2-3 lata temu po śmierci kościelnego.
- Chodziliśmy do proboszcza z pytaniem, czy zamierza coś z tym zrobić. Wówczas powiedział nam, że „zmarł kościelny i nie ma komu dzwonić”.
W czasie wizyt kolędowych parafianie poinformowali księdza, że jeśli trzeba, to wpłacą dodatkowe pieniądze, aby ten kupił dzwon elektryczny.
- Przecież nie wymagamy, aby ciągał on za sznurki w dzwonnicy - tłumaczyli.
Skontaktowaliśmy się z ks. Ryszardem Gwiazdowskim, proboszczem parafii pw. św. Teresy z Avila w Wiżajnach i zapytaliśmy, czy i kiedy zamierza uruchomić dzwony.
- Dzwony w niedzielę dzwonią. Proszę zająć się poważnymi sprawami, a nie jakimiś głupotami. Nikt do mnie z tym nie przychodził, a sprawy komentować nie zamierzam - powiedział.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?