Przygotowania ruszyły pełna parą. Sztuczna ślizgawka powinna funkcjonować jak w poprzednim roku. Tym razem jest jednak nadzieja, że będzie miało ona dach i łyżwiarze przestaną narzekać na kaprysy aury.
- Tak, niestety, działo się w ubiegłym roku - przyznaje Zbigniew Wisiecki, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Suwałkach. - Śnieg padał tylko sporadycznie, ale deszczu nie zabrakło i zdarzyło się kilkanaście dni, gdy lodowisko było zamknięte.
Stąd pomysł zadaszenia ślizgawki w tym roku.
- Trwają ostatnie ustalenia, ale wszystko wskazuje, że pomysł uda się zrealizować - mówi Z. Wisiecki. - Aktualnie jesteśmy na etapie rozważania szczegółów technicznych. Szacujemy też koszty. Rozmawiamy z różnymi firmami. O konkretach będzie wiadomo pod koniec września.
Konstrukcja prawdopodobnie zostanie uzupełniona namiotowym dachem, który taflę i korzystających z niej łyżwiarzy zabezpieczy przed opadami atmosferycznymi.
OSiR nie zdecydował się, chociaż pojawiały się takie propozycje, aby przenieść lodowisko nad zalew Arkadia.
- Park jest lepszym miejscem, ponieważ istnieje tu odpowiednia infrastruktura. Przecież gdzieś musi funkcjonować chociażby wypożyczalnia łyżew - uważa dyrektor suwalskiego OSiR.
Otwarcie lodowiska planowane jest na połowę listopada; pod warunkiem, że temperatura otoczenia nie będzie wyższa niż 10 stopni C.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?