W komunalnych blokach mieszka około czterech tysięcy rodzin, których nie stać na własne mieszkanie. Niemal co czwarta zalega z czynszem.
Zofia Babkowska ma na utrzymaniu dwie uczące się córki. Rodzina żyje z jednej, niewielkiej renty.
- Latem dorabialiśmy trochę na jagodach, grzybach czy ziołach - mówi kobieta. - A i tak nie było lekko. Trzeba było liczyć każdy grosz.
Jesienią ubiegłego roku Babkowscy przenieśli się do nowo wybudowanego bloku przy ulicy Franciszkańskiej. Tam, za 48-metrowe mieszkanie, ogrzewanie i ciepłą wodę, do tej pory, płacili około 250 złotych. Kilka dni temu otrzymali wypowiedzenie warunków umowy najmu. Zarząd Budynków Mieszkalnych - administrator domu podwyższył czynsz o połowę. Nowe stawki mają wejść w życie od kwietnia. Wcześniej, bo już od marca, o 20 procent wzrośnie koszt ogrzewania i ciepłej wody.
- Będę musiała płacić około 600 złotych miesięcznie - kalkuluje kobieta. - A skąd ja wezmę tyle pieniędzy! Renty zabraknie, a żyć z czego? Kraść nie pójdę!
Jeszcze większe podwyżki czekają lokatorów odbudowanej kamienicy przy Kościuszki. Tam stawki czynszu wzrosną o 150 procent. Za duże, blisko 100-metrowe mieszkania lokatorzy będą płacili około 700 złotych czynszu. Lokatorom pozostałych mieszkań stawka za metr wzrośnie o ponad osiem procent. Do tego trzeba doliczyć podwyżkę za co.
Marian Luto, dyrektor Zarządu Budynków Mieszkalnych w Suwałkach, informuje, że podwyżka jest skutkiem uchwały rady miasta. Według tego dokumentu, czynsze mają wzrastać o 8,3 procent rocznie.
- Nie mamy pieniędzy na remonty kamienic - dodaje dyr. Luto. - Radni zdecydowali, że środki na ten cel będą pochodziły z podwyżek czynszu. Do tematu wrócimy.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?