Już w przyszłym roku białostoccy rezerwiści mogą otrzymać wezwanie na obowiązkowe ćwiczenia wojskowe.
Szkolenia takie w pierwszej kolejności obejmą rezerwistów, którzy odbyli przeszkolenie wojskowe i mają przydział mobilizacyjny - mówi ppłk Bogusław Korsan, Wojskowy Komendant Uzupełnień. - Kto i kiedy otrzyma takie wezwanie, dowiemy się dopiero pod koniec roku, gdy otrzymamy plan szkoleń przygotowany przez jednostki wojskowe.
Ćwiczenia takie mogą trwać jeden dzień, 10 dni lub nawet 3 miesiące. Na takiej liście mogą znaleźć się osoby nawet do 60. roku życia.
- Ustawowy wiek graniczny dla osób w stopniu szeregowego to 50 lat, dla podoficerów i oficerów - 60 lat - tłumaczy ppłk Korsan. - Oczywiście tylko niewielki odsetek osób starszych otrzyma wezwanie na takie szkolenie. Będą to głównie osoby, które ze względu na posiadane kwalifikacje i stopień, w przypadku mobilizacji i wojny, będą odgrywać ważną rolę w wojsku, czyli np. inżynierzy lub lekarze.
Osoby 49-letnie, które są zwykłymi szeregowcami wezwania na szkolenia nie muszą się spodziewać.
- Jesteśmy świadomi, iż w takim wieku ich fizyczne możliwości mogą być ograniczone i wzywanie ich na takie szkolenia nie ma większego sensu - komentuje komendant.
Do niedawna takie obowiązkowe szkolenia były zawieszone. Teraz to się jednak zmieniło.
Po co się je organizuje? Głównie, by utrzymać zdolność bojową rezerwistów. Chętnych na nie brakuje.
- To nie jest tak, że wszyscy chcą uniknąć szkoleń wojskowych - mówi komendant WKU. - Tylko w tym roku otrzymaliśmy ponad setkę wniosków od osób, które chciałyby przejść takie szkolenie. Często są to osoby wykształcone, np. absolwenci uczelni medycznych.
Zachętę stanowi żołnierski żołd. Zwykły szeregowy, który trafi na takie szkolenie otrzyma 70 zł, oficer - co najmniej 105 zł dziennie. Wysokość żołdu zależy od posiadanego stopnia wojskowego, a podczas szkolenia można awansować. Dodatkowo każdy może ubiegać się o zwrot różnicy między żołdem a wynagrodzeniem, które otrzymałby w czasie szkolenia.
- Osoby, które chcą wziąć udział w szkoleniu często nie robią tego ze względów finansowych, ale po prostu chcą oderwać się od szarej codzienności - komentuje mjr Mariusz Zawadzki, rzecznik prasowy WKU. - Zamiast płacić spore pieniądze za grę w paintball, mogą poczuć smak prawdziwego poligonu. Serdecznie dziękuję wszystkim rezerwistom, za dotychczasowe wzorowe wypełnianie swoich obowiązków.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?