Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władza nieugięta na protesty. Lotnisko i tak będzie!

Anna Mierzyńska
fot. A. Zgiet
Wszyscy są źli. Tam, gdzie mieszkają, ma bowiem powstać lotnisko. W tej sprawie spotkali się z marszałkiem.

Gdzie był burmistrz?

Gdzie był burmistrz?

Odłóżmy na razie na bok dyskusję o tym, czy gmina Tykocin to najlepsze miejsce na lotnisko. Na razie ważniejsze jest, w jaki sposób władze potraktowały mieszkańców. Ewidentnie ich zlekceważono na wstępnym etapie rozważań o lotnisku. Z całą odpowiedzialnością twierdzę, że świadczy to o zaniedbaniach władz gminy, które podobno popierają budowę lotniska na ich terenie. Skoro tak, ich rolą było przekonanie mieszkańców, że da się to zrobić bez większych problemów. Niestety, samorządowcy nie rozmawiali, nie tłumaczyli, nie wyjaśniali. Efektem takiego zachowania są protesty ludzi. I znów jest wielka burza. Szkoda.
Anna Mierzyńska

Nie zgadzają się na to, bo stracą swoje domy i ojcowiznę.
- Nie chcemy tu lotniska, budujcie je sobie gdzie indziej, tam gdzie ludzie chcą, a nie u nas - krzyczą. Są oburzeni zwłaszcza tym, że o planach budowy portu lotniczego dowiedzieli się... z internetu.

- Gdyby nie syn, który znalazł to w komputerze, nic byśmy nie wiedzieli. Popatrzyłem na mapę i nie wierzyłem własnym oczom - mówi zdenerwowany Bogusław Rutkowski, jeden z największych pod względem wielkości gospodarstwa rolników w podtykocińskim Sawinie.

- Bo okazuje się, że terminal będzie stał na mojej ziemi! A gdzie my niby mamy iść?! My, rolnicy, nie chcemy tu żadnego lotniska!

Niestety, już wiadomo, że protesty mieszkańców nie przyniosą żadnych efektów. Jarosław Dworzański, marszałek województwa, zapytany o to, czy samorząd ewentualnie zrezygnuje z budowy lotniska w gminie Tykocin, powiedział jasno:
- Nie przypuszczam.

Lokalizacja Saniki - Sawino - Bagienki to jedno z trzech miejsc, w których w najbliższych latach może powstać port lotniczy. Decyzja, które miejsce zostanie wybrane, jeszcze nie zapadła. Wedle naszych nieoficjalnych informacji wszystko wskazuje na to, że wybór padnie na gminę Tykocin.

Tymczasem nikt do tej pory nie rozmawiał na ten temat z mieszkańcami! Pierwsze spotkanie odbyło się dopiero teraz. O to właśnie największe pretensje mieli mieszkańcy.
- Dlaczego burmistrz Tykocina nie zgodził się na spotkanie w marcu, kiedy odbywały się konsultacje w innych gminach? Dlaczego wszystko odbywa się w tajemnicy przed nami? - denerwował się Krzysztof Zieniewicz, kolejny gospodarz.

- Zaproponowaliśmy takie spotkanie panu burmistrzowi. Powiedział nam wtedy: "Lotnisko i konsultacje - wasz problem" - stwierdził Grzegorz Chocian z firmy Ekoton, która organizuje konsultacje.

Burmistrz Krzysztof Chlebowicz musiał się ostro tłumaczyć:
- To nie było dokładnie tak... A poza tym dzisiaj spotykamy się między innymi dzięki mnie! - mówił. - O całym pomyśle wyrażam się bardzo pozytywnie. Jeśli u nas powstanie lotnisko, będę szczęśliwy.

Szczęśliwy? Tego nie może powiedzieć o sobie Marek Bystrowski z Sawina Kolonii: - Jestem tu jednym z największych gospodarzy, dostarczam mleko do mleczarni w Moń-kach. I co się okazuje? Że pas startowy przecina drogę wyjazdową z mego gospodarstwa!

Gospodarze chcą wiedzieć, za ile zarząd województwa zamierza kupić od nich grunty. Słyszeli do tej pory o kwocie 45 tys. zł za hektar. Na spotkaniu padła kwota dwa razy większa.

- O tym zdecydują rzeczoznawcy. Mówienie o konkretnych sumach dziś nie znajduje żadnego potwierdzenia w rzeczywistości - podkreślał marszałek Dworzański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna